4 czerwca 2025 r. Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję w sprawie stóp procentowych. Te pozostają na poziomie z maja. Oznacza to, że stopa referencyjna wynosi 5,25, lombardowa 5,75, depozytowa 4,75, redyskontowa weksli 5,30 i dyskontowa weksli 5,35. Można się zastanowić czy taka decyzja jest w jakimś stopniu pokłosiem wyniku wyborów prezydenckich z 1 czerwca.
Z tego artykułu dowiesz się:
Spis treści
Po majowej obniżce stóp procentowych eksperci byli zgodni co do tego, że w czerwcu najprawdopodobniej nie dojdzie do kolejnej obniżki. Widoczny jest tu związek z tym jak zachowuje się inflacja. 1 czerwca wybory prezydenckie w Polsce wygrał Karol Nawrocki. Oznacza to, że obecny rząd Donalda Tuska będzie kontynuował kohabitację.
Z jednej strony wybór prezydenta z opozycji każe przewidywać mniejszą stabilność polityczną. Również skłonić może to rządzących do prowadzania bardziej ekspansywnej polityki fiskalnej. Jest to niezwykle ważne dla każdego, kto spłaca kredyt hipoteczny albo kredyt gotówkowy.
Sytuacja w polskiej polityce może być napięta aż do wyborów parlamentarnych w 2027 r. Czy to jednak oznacza, że przez przeszło dwa lata RPP nie będzie nic robić w sprawie stóp procentowych?
Pomimo wyboru prezydenta z opozycji wciąż widnieje przestrzeń dla RPP do obniżki stóp procentowych NBP w nadchodzących miesiącach. W kwietniu inflacja wyniosła 4,3 proc. a w maju 4,1 proc. ponownie zaliczając niewielki spadek. Na odczyty z czerwca trzeba będzie poczekać dobry miesiąc, ale jeśli wcześniejsze, wstępne szacunki potwierdzą wartość inflacji poniżej 4 proc. wówczas będzie uzasadnienie dla ponownej obniżki stóp.
Dalsze przewidywania obejmują obniżki stóp procentowych we wrześniu i w listopadzie bieżącego roku.
Prezydent Polski ma konstytucyjne prerogatywy do wyboru trzech członków Rady Polityki Pieniężnej oraz złożenia wniosku do Sejmu o powołanie prezesa Narodowego Banku Polskiego, który przewodniczy RPP. Jeszcze w 2025 roku Karol Nawrocki będzie mógł powołać jednego z członków Rady, gdyż w grudniu upływa kadencja Cezarego Kochalskiego. Kadencja pozostałych członków oraz prezesa Adama Glapińskiego kończy się w 2028 roku.
Od decyzji prezydenta może więc zależeć to, jakie głosy na temat prowadzenia polityki pieniężnej pojawią się w Radzie. Na to zagadnienie należy patrzeć cokolwiek długofalowo, bowiem sytuacja gospodarcza może zmienić się z roku na rok. Nie jest też wykluczone, że w 2027 roku będziemy mieli nowy rząd.
Dodano: