Najnowszy raport BIG InfoMonitor informuje, że zaległości branży transportowej sięgają już prawie 2,2 mld złotych. Wyjściu z długów nie pomoże trudna sytuacja na rynku. Oprócz tego, że brakuje kierowców, rosną też ceny paliw.
Dwa główne czynniki, które przyczyniają się do kondycji branży to pandemia i trwająca za wschodnią granicą wojna. Raport BIG podkreśla, że to branża transportowa najmocniej odczuwa wszelkie zawirowania na rynku. Tutaj też panują najbardziej pesymistyczne nastroje – 40% firm rozważa upadłość, podczas gdy w pozostałych branżach jest to 30%.
Rok do roku zaległości zmniejszyły się z 2,17 mld zł w styczniu 2021 do 2,16 mld zł w styczniu 2022 r. Na początku pandemii było to 2,06 mld zł. W stosunku do stycznia 2021 r. liczba dłużników zmalała z 33 037 do 32 706 osób.
Maleje odsetek firm transportowych, które narzekają na opóźnione płatności o ponad 60 dni. Na koniec 4 kwartału było to 33% badanych firm, a w pierwszym kwartale 2022 r. jest to 28% firm.
Źródło: BIG InfoMonitor
Zaktualizowano:
Dodano: