 
                                                
                                            Brak podstawowej wiedzy o ochronie danych osobowych wciąż jest powszechny. Z najnowszego badania serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów wynika, że aż 25 proc. Polaków nie ma pewności, kiedy i komu należy przekazywać numer PESEL. Choć 76 proc. respondentów deklaruje, że zna zasady jego udostępniania, jedynie 23 proc. jest tej wiedzy całkowicie pewnych.
Najwięcej wątpliwości mają osoby powyżej 65. roku życia – brak wiedzy deklaruje aż 30 proc. z nich. Spory odsetek niepewnych odpowiedzi widać też wśród 35–44-latków (26 proc.) oraz w grupie 18–24 lata (25 proc.). Różnice pokoleniowe są wyraźne, choć nie układają się w prostą zależność – problem dotyczy zarówno najmłodszych, jak i najstarszych.
Tylko 22 proc. badanych kiedykolwiek sprawdzało, które instytucje mogą żądać numeru PESEL. Częściej robią to mężczyźni (28 proc.) niż kobiety (16 proc.). Aż 59 proc. respondentów przyznaje, że nigdy nie szukało takich informacji, a kolejne 19 proc. nie pamięta, czy kiedykolwiek próbowało.
– Wielu Polaków przekazuje swoje dane firmom, które nie mają do tego podstaw prawnych. To prosta droga do nadużyć – ostrzega Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl. – Wystarczy jeden wyciek, by PESEL trafił w niepowołane ręce.
Osoby, które próbowały zdobyć wiedzę o zasadach udostępniania numeru PESEL, najczęściej korzystały z oficjalnych źródeł: stron banków i urzędów (45 proc.) oraz przepisów prawa, np. RODO (ok. 40 proc.). Jednak co czwarty ankietowany przyznał, że polegał wyłącznie na własnym doświadczeniu. 22 proc. zasięgało opinii znajomych lub rodziny, a 17 proc. – szukało porad w mediach społecznościowych.
Choć większość Polaków słusznie uważa, że numer PESEL trzeba podawać w instytucjach publicznych, służbie zdrowia czy przy zawieraniu umów bankowych, wielu błędnie przypisuje obowiązek jego ujawniania w sytuacjach codziennych.
Aż 44 proc. ankietowanych sądzi, że PESEL trzeba wpisać przy podpisywaniu petycji, a 29 proc. – podczas meldunku w hotelu. Co piąty Polak myśli, że numer należy podać przy rejestracji w aplikacjach internetowych.
– Formularze online czy petycje to dziś jedno z największych zagrożeń. Wystarczy kilka godzin, by pod pretekstem szlachetnej akcji wyłudzić tysiące numerów PESEL. Tak zdobyte dane mogą posłużyć do zakładania firm, wyłudzania kredytów czy wynajmu nieruchomości – dodaje Bartłomiej Drozd.
Źródło: https://krd.pl/
Dodano: