Najnowszy raport Krajowego Rejestru Długów (KRD) informuje o zmniejszającej się ilości księgarń na polskim rynku. Niepokojącym jest również fakt, że coraz większa ilość księgarń i wydawców odnotowuje zaległości w spłacie swoich zobowiązań. W przypadku księgarń jest to już ponad 10% podmiotów na 1748 funkcjonujących obecnie. Z roku na rok maleje liczba księgarń. W 2019 zniknęło 74 księgarnie, ale za cały 2020 rok 266 placówek. Statystki za pierwsze półrocze 2021 roku informują, że ubyło prawie 100 księgarni.
Choć wydarzenia ostatnich miesięcy, izolacja i pandemia, mogłyby przemawiać za wzrostem czytelnictwa i zakupów książek finalnie okazało się, że największe wzrosty zaliczyły księgarnie działające w przestrzeni online. Wzrost sprzedaży u niektórych z nich sięga nawet 80%. Blisko ¼ badanych przyznaje, że wcześniej korzystało z księgarni stacjonarnych, a teraz zakupu książek dokonuje online. Coraz więcej czytelników wybiera książki w formie elektronicznej, rezygnując z wersji papierowej.
Na trudną sytuację na rynku księgarni składają się nie tylko zmiany preferencji konsumentów, ale też wzrastający koszt produkcji książek za sprawą podwyżek cen papieru (i zmniejszonej jego dostępności) oraz podwyżek cen energii. Również gospodarstwa domowe często optymalizują swoje wydatki rezygnując z zakupu książek. Wg danych KRD wydatki na kulturę, do których klasyfikowane sa także wydatki na książki, stanowią mniej niż 3% wydatków w połowie badanych gospodarstw i są przedostatnie na liście wydatków.
Z końcem 2021 roku KRD odnotowało w branży księgarskiej długi na poziomie 12,1 mln złotych. Krajowa średnia zadłużenia to niecałe 75 tys., choć w województwie mazowieckim ta kwota wynosi ponad 250 tys. Najbardziej zadłużone są księgarnie zorganizowane w formie spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Najwyższy udział zaległości dotyczy hurtowników dostarczających m.in. artykuły piśmiennicze.
Źródło: KRD
Zaktualizowano:
Dodano: