Geografia zadłużenia w Polsce – gdzie powstaje najwięcej długów, a gdzie płaci się najrzetelniej?

Opublikowano: 2025-12-09 11:00 Dagmara Konik 8 min. czytania

Geografia zadłużenia w Polsce – gdzie powstaje najwięcej długów, a gdzie płaci się najrzetelniej?

Geografia zadłużenia w Polsce – gdzie powstaje najwięcej długów, a gdzie płaci się najrzetelniej?

Choć w statystykach dotyczących zadłużenia od lat powtarza się ten sam rekordzista – Wałbrzych – to dopiero analiza całych regionów odsłania pełniejszy obraz. Okazuje się, że najsilniejsza koncentracja niespłaconych zobowiązań występuje na Śląsku, który wyraźnie odstaje od reszty kraju pod względem liczby dłużników i skali zaległości. Zupełnie odwrotnie wygląda sytuacja na południowym wschodzie – na Podkarpaciu i w Małopolsce – gdzie mieszkańcy mają najmniej nieuregulowanych zobowiązań i spłacają je najregularniej.

Według danych Krajowego Rejestru Długów, nieopłacone zobowiązania Polaków wynoszą już 42,8 mln zł, a widnieje przy nich niemal 2 mln osób. W statystykach uwzględniono m.in. zaległe raty kredytów, pożyczek, abonamentów, rachunki za media czy zobowiązania czynszowe. Aby wyniki były porównywalne, wartości przeliczono na 1000 mieszkańców każdego powiatu, a dodatkowo dla każdego z nich sprawdzono odsetek dłużników oraz średnią wartość zadłużenia.

W Polsce na koniec I półrocza 2025 r. mieszkało 37,4 mln osób, a administracyjnie kraj podzielony jest na 314 powiatów ziemskich i 66 miast na prawach powiatu. Różnią się one nie tylko wielkością, lecz przede wszystkim strukturą gospodarki, poziomem inwestycji oraz warunkami życia mieszkańców. To wszystko przekłada się na sytuację finansową gospodarstw domowych.

Wałbrzych – niechlubny lider. Śląsk – region największego długu

W zestawieniu miast na prawach powiatu najgorzej wypada Wałbrzych, gdzie na 1000 mieszkańców przypada 3,7 mln zł zaległości. Dłużnicy stanowią tam aż 13,7% mieszkańców, a ich przeciętne zobowiązanie to 26,7 tys. zł. Miasto od lat boryka się ze spadkiem liczby ludności i odpływem młodszych, lepiej wykształconych osób. Pozostają natomiast seniorzy oraz osoby o ograniczonych dochodach, co zwiększa ryzyko problemów finansowych.

Tuż za Wałbrzychem znajdują się Siemianowice Śląskie – 2,7 mln zł długu na 1000 mieszkańców i ponad 30 tys. zł średniego zadłużenia. Co istotne, aż pięć śląskich miast – w tym Świętochłowice, Chorzów, Bytom i Zabrze – trafia do grupy najbardziej zadłużonych aglomeracji w Polsce.

Jak zauważa prezes KRD, Adam Łącki, to konsekwencja długotrwałych zmian strukturalnych regionu. Choć płace utrzymują się tam na przyzwoitym poziomie, to jednocześnie koszty życia są wysokie, a procesy depopulacyjne dodatkowo pogarszają sytuację domowych budżetów. W efekcie duża część mieszkańców ma kilka zobowiązań naraz, co zwiększa ryzyko wpadania w spiralę zadłużenia.

W pierwszej dziesiątce wysoko plasują się również m.in. Włocławek, Jelenia Góra, Legnica i Elbląg, gdzie dług na 1000 mieszkańców oscyluje wokół 2 mln zł.

Pomorze i Dolny Śląsk – powiaty ziemskie w trudnej sytuacji

Wśród powiatów ziemskich największe zadłużenie per capita odnotowano w trzech pomorskich: sztumskim, nowodworskim i malborskim. Zaległości przekraczają tam 2 mln zł, a problemy ze spłatą ma 7–8% mieszkańców. W tych regionach kluczową rolę odgrywają branże wrażliwe na sezonowość – turystyka, rolnictwo, przetwórstwo – co przekłada się na nieregularność dochodów.

Eksperci podkreślają, że to właśnie w takich powiatach obserwuje się zjawisko „sezonowego zadłużenia” – zimą i wiosną brakuje środków na bieżące opłaty, co zmusza mieszkańców do zaciągania pożyczek, które następnie trudno spłacić.

W dalszej części listy znajdują się m.in. powiat białogardzki oraz cztery powiaty z Dolnego Śląska – zgorzelecki, wałbrzyski, lwówecki i lubański.

Najbardziej rzetelni płatnicy – miasta południowo-wschodniej Polski

Na przeciwnym końcu rankingu znalazły się miasta, w których niespłacone zobowiązania są najmniejsze. Liderem jest Tarnobrzeg – jedyne miasto na prawach powiatu z zadłużeniem poniżej 700 tys. zł na 1000 mieszkańców. Zaledwie 3,3% mieszkańców widnieje tam w rejestrze dłużników.

Tuż za nim znajdują się Rzeszów oraz Krosno, a dalej: Kielce, Łomża, Białystok, Nowy Sącz, Siedlce, Biała Podlaska i Żory. W każdym z tych miast udział osób z problemami finansowymi nie przekracza 4%.

Jak zauważa Jakub Kostecki z firmy Kaczmarski Inkasso, w tych regionach na zadłużenie wpływają niższe koszty życia oraz konserwatywne podejście do kredytów. Mieszkańcy częściej radzą sobie w obrębie lokalnych sieci rodzinnych i sąsiedzkich, zanim sięgną po pożyczkę. A jeśli już mają zaległości – częściej starają się porozumieć z wierzycielami i spłacać je w ratach.

Podkarpacie i Małopolska – najniższe zadłużenie w powiatach ziemskich

Podobne tendencje widać wśród powiatów ziemskich. Zdecydowanymi liderami rankingu są powiaty kolbuszowski, ropczycko-sędziszowski, rzeszowski, brzozowski, leżajski i łańcucki. Rekordzista – powiat kolbuszowski – notuje jedynie 298 tys. zł długu na 1000 mieszkańców, a odsetek zadłużonych wynosi tam 1,6%.

Bardzo dobrze wypadają też powiaty z Małopolski: dąbrowski, nowosądecki, limanowski oraz nowotarski. W każdym z nich zadłużenie nie przekracza 430 tys. zł na 1000 mieszkańców.

Eksperci zwracają uwagę na niski poziom aktywności kredytowej w tych regionach – mniejsze zadłużenie to konsekwencja ostrożnego podejścia do finansowania i mocnych więzi społecznych, które sprzyjają solidarności i pomaganiu sobie nawzajem.

Polska mozaika zadłużenia – różne regiony, różne przyczyny

Analiza geograficzna pokazuje wyraźnie, że w Polsce nie istnieje jeden model dłużnika. Zaległości powstają z innych powodów na Śląsku, innych na Pomorzu, a jeszcze innych w powiatach południowo-wschodnich. Na zadłużenie wpływają:

  • struktura lokalnej gospodarki,
  • tempo depopulacji i migracji,
  • stabilność dochodów mieszkańców,
  • koszty życia,
  • lokalne nawyki finansowe i postawy wobec kredytu.

Zachodnia i północna część kraju boryka się z wyższą liczbą dłużników i większą średnią wartością zadłużenia. Natomiast Podkarpacie i Małopolska plasują się na krańcowo odmiennym biegunie – tam gospodarstwa domowe są dużo bardziej odporne na popadanie w długi.

 

Źródło: https://krd.pl/

Dodano: 09.12.2025

Czy ten artykuł był pomocny?


Ocena / gł.
Top