Po ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej w życie weszła kolejna zmiana stóp procentowych. Ta zmiana na rynku została wprowadzona również z powodu na niesprzyjającą sytuację na całym świecie, mamy tu na myśli głównie sytuacje rosyjskiej agresji na Ukrainę. Galopująca inflacja jest spowodowana m.in. wzrostem cen surowców rolnych i energetycznych. Rosyjska agresja przyczyniła się do podwyżek cen gazu, które wzrosły o blisko połowę, a ropy naftowej o 10%.
Tak, jak informowaliśmy na środowym posiedzeniu, wszystkie stopy procentowe wzrosły co ma bezpośrednie przełożenie na kredytobiorców. Obecni kredytobiorcy będą płacić wyższe raty kredytu, a przyszłych kredytobiorców będzie dotyczyć niższa zdolność kredytowa.
W odpowiedzi na decyzję RPP pojawił się również komentarz Prezesa Narodowego Bank Polskiego, Adama Glapińskiego. Z wypowiedzi Prezesa NBP dowiadujemy się, że wzrost inflacji o kilka procent to skutek wojny na Ukrainie, a ostatnia decyzja RPP przyniesie efekty dopiero w dłuższym okresie czasu. Według opinii Prezesa NBP i szacunków analityków NBP skutki decyzji RPP podjętych dziś widoczne są dopiero po 5-7 kwartałach.
Prezes NBP podkreśla, że obecnie rosnąca inflacja jest trendem ogólnoświatowym.
Wypowiedź Prezesa NBP dotyczy także kondycji polskiej gospodarki, którą ocenia jako dobrą. Widoczny jest wzrost produkcji, sprzedaży detalicznej przy jednoczesnym spadku bezrobocia i wzroście wynagrodzeń.
Zgodnie ze słowami Adama Glapińskiego polska gospodarka mierzy się teraz z o wiele większym wyzwaniem niż w czasie pandemii.
Źródło: PAP
Zaktualizowano:
Dodano: