Z najnowszych danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK wynika, że przeterminowane zobowiązania stacji kontroli pojazdów wzrosły we wrześniu do 67,8 mln zł a to o niemal 170 procent więcej wobec 25 mln zł rok wcześniej.
Długi stacji kontroli pojazdów rosną lawinowo i coraz częściej słychać głosy o upadłościach. Dochody uzyskane z przeprowadzania przeglądów technicznych to za mało, by pokryć całość rosnących kosztów związanych z prowadzeniem działalności. Jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK, blisko 3 procent firm ma problemy z terminową obsługą płatności. Procedowane w Parlamencie nowe przepisy w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych, wynikające z konieczności dostosowania obowiązujących w Polsce zasad do wymagań UE, nakładają na stacje kontroli pojazdów nowe wymagania i kolejne koszty. Na znaczny wzrost kosztów wpływ ma także galopująca inflacja i wzrost cen energii czy wynagrodzeń.
Stacje kontroli pojazdów od 18 lat nie podnosiły opłat za badanie techniczne pojazdu. Jest to wymóg prawny a nie ich wybór i decyzja. Tylko w pierwszym półroczu tego roku, zbankrutowało aż 150 firm. Przedsiębiorcy działający w tej branży z coraz większym niepokojem zwracają uwagę, że brak stosownych zmian w cenniku opłat może drastycznie zwiększyć liczbę upadłości.
Dla firm wykonujących okresowe przeglądy techniczne głównym problemem jest wysokość opłaty za badanie pojazdu do 3,5 tony, a tych przeprowadza się w Polsce najwięcej. Obecnie koszt ten wynosi 98 zł i obowiązuje od czasu wprowadzenia cennika opłat związanych z prowadzeniem stacji kontroli pojazdów w 2004 roku czyli 18 lat temu. Za kontrolę pojazdu z instalacją LPG/CNG, trzeba zapłacić nieco więcej, bo 162 zł
Kwota 98 zł od dawna nie jest w stanie pokryć kosztów ponoszonych przez stację kontroli pojazdów. Należy również pamiętać, że 23 proc. z tej opłaty stanowi podatek VAT. Cały czas apelujemy do rządu o waloryzację cennika w taki sposób, aby odpowiadał on obecnym realiom gospodarczym. To największy problem stacji kontroli pojazdów, które same nie mogą modyfikować cen usług, tak jak robią to inne branże. Wystarczy spojrzeć na minimalne wynagrodzenie sprzed 18 lat. Wtedy wynosiło 824 zł brutto, dziś jest to 3010 zł brutto, a stawka za badanie techniczne pojazdu nie drgnęła z miejsca. Jak zatem przedsiębiorcy mają sprostać chociażby wymaganiom w obrębie zatrudnia pracowników? Niestety wraz z upadkiem kolejnych SKP, wiele osób straci pracę, odbije się to także na bezpieczeństwie. Kierowcy będą musieli jeździć dalej na badanie, albo czekać dłużej w kolejce
– komentuje Marcin Barankiewicz, Prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.
Źródło: https://www.big.pl/
Zaktualizowano:
Dodano: