Polacy ograniczają wydatki.
Polacy ograniczają wydatki.
Jak wynika z badania Krajowego Rejestru Długów w ostatnim półroczu 66 procent Polaków ograniczyło koszty życia, a 60 procent będzie zaciskać pasa również w kolejnym kwartale. Zgodnie z wynikami przeprowadzonego badania podwyżki skutecznie odstraszyły Polaków od zakupów.
61 procent osób które ograniczyły koszty życia, rezygnuje z wyjść do restauracji, barów czy kawiarni. Z kolei 52 procent oszczędza też na zakupach ubrań, obuwia i akcesoriów. W odstawkę często idą też wydatki na wyposażenie domu (RTV/AGD, meble) – 48 procent, kulturę i rozrywkę (książki, kino, koncerty) – 46 procent oraz podróże – 45 procent.
Badanie "Oszczędzanie Polaków w inflacji" przeprowadzone przez IMAS International dla Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej pokazuje, że na rosnące ceny nie zwraca uwagi 22 procent Polaków, którzy deklarują, że "nie zamierzają sobie niczego odmawiać", a 12 procent nie potrafi powiedzieć, czy zmieniło coś w swoich wydatkach w ostatnim półroczu.
Jako główną i dominującą przyczynę decyzji o ograniczenia wydatków 3/4 respondentów wskazuje odczuwalny wzrost cen produktów i usług. 42 procent badanych deklaruje, że zamiast wydać, woli odłożyć pieniądze w obawie przed dalszymi podwyżkami. Obciążenie kredytem lub pożyczką jest powodem cięć wydatków w przypadku niemal co piątej osoby.
Około 30 procent osób próbuje zaoszczędzić na bieżących wydatkach, np. starając się obniżyć swoje zużycie prądu, wody i paliwa. Polacy w pierwszej kolejności próbują jednak oszczędzać na okazjonalnych wydatkach jakimi są dla nich wizyta w restauracji czy kinie. Ze spożywania posiłków na mieście rezygnuje dwa razy więcej respondentów (61 procent).
Z badania wynika, że najrzadziej Polacy oszczędzają na wynajmie mieszkania (7 procent), z kolei 13 procent rezygnuje z wydatków na internet, telefon, telewizję czy edukację oraz na szkolenia czy kursy pozalekcyjne dla dzieci (14 procent). Co piąty Polak oszczędza na lekach bądź badaniach i wizytach lekarskich., a 40 procent badanych mniej wydaje na zakupy spożywcze.
Taka finansowa wstrzemięźliwość konsumentów oznacza kolejne trudne miesiące dla wielu branż, w tym gastronomicznej, handlowej, rozrywkowej czy turystycznej. Z rynku znika coraz więcej małych, lokalnych restauracji i sklepów. Wzrost niewypłacalności w biznesie potwierdzają też dane Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej. W 2022 r. łączna liczba upadłości i restrukturyzacji wzrosła o jedną piątą w stosunku do poprzedniego roku. Duży przyrost widać chociażby wśród firm zajmujących się zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi. 28 procent więcej z nich ogłosiło w ubiegłym roku restrukturyzację z powodu problemów finansowych.
- mówi Adam Łącki prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA
Źródło: https://krd.pl/
Zaktualizowano:
Dodano:
Czy ten artykuł był pomocny?
Ocena / gł.Ostatnie filmy
