Krajowy Rejestr Długów w najnowszym raporcie dotyczącym zadłużenia oświaty informuje, że długi tego sektora rosną rok do roku. Dziś jest to prawie 19 mln zł względem jeszcze 17 mln zł rok temu. Największy udział w tej kwocie przypada na zaległości uczniów wobec placówek oświatowych i jest to 14,5 mln złotych. Długi przedsiębiorców to ponad 4 mln złotych.
Najwyższa kwota do odzyskania od dłużników przypada na uczelnie wyższe, w tym uczelnie prywatne z 11,3 mln mają do odzyskania 8,3 mln złotych. Kolejno na swoje pieniądze czekają ośrodki szkoleniowe (5,8 mln zł), a 0,5 mln zł przypada dla szkół językowych.
Największe zadłużenie mają do oddania kobiety, a jeśli chodzi o kategorię wiekową są to osoby w wieku 26-35 lat. Na tej grupie osób skupiają się dwie kategorie długów: za edukację własną oraz za dzieci, które są wysyłane np. do prywatnych placówek edukacyjnych.
Placówki oświatowe muszą borykać się nie tylko z długami od osób prywatnych, ale duży problem stanowią również przedsiębiorcy, którzy korzystają z usług uczelni i firm szkoleniowych i nie regulują swoich zobowiązań. Ta kwota to ponad 4 mln złotych. Największy udział w tej kwocie stanowią zaległości z tytułu wynajęcia pomieszczeń, ale też płatności za kursy i naukę języków obcych.
Źródło: KRD
Zaktualizowano:
Dodano: