Jak wynika z najnowszego BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe (BIK Indeks – PKM) w listopadzie znacznie spadła wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe. Wartość tego indeksu oznacza, że w listopadzie 2022 r. w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 65 procent w porównaniu do listopada 2021 r. Wnioski o kredyt mieszkaniowy w listopadzie złożyło łącznie 13,60 tys. potencjalnych kredytobiorców, jest to spadek o 63 procent w porównaniu do 36,74 tys. wniosków złożonych rok wcześniej. Również w porównaniu do października 2022 r. liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy spadła o 2,4 procent i jest to jeden z najniższych wyników od stycznia 2007 r. czyli od 15 lat, odkąd BIK analizuje liczbę wnioskodawców.
Według zebranych danych średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w listopadzie 2022 r wyniosła 337,47 tys. zł i była niższa o 5,6 procent w porównaniu do wartości z listopada 2021 r. W relacji do października br. była jednak wyższa o 0,3 procent.
Wysokie stopy procentowe, obawy przed skutkami spowolnienia gospodarczego oraz zaostrzenie wymogów regulacyjnych, skutecznie i na dłużej zamroziły popyt na kredyty mieszkaniowe.
Aby popyt się odmroził konieczne jest istotne zwiększenie zdolności kredytowej, która zależy od czterech czynników: stóp procentowych, wynagrodzeń, cen nieruchomości i kosztów utrzymania. Na ten moment najbardziej prawdopodobny jest spadek cen nieruchomości, wynagrodzenia realnie od kilku miesięcy spadają, a stopy procentowe raczej nie zostaną obniżone w najbliższym czasie, podobnie jak inflacja, która raczej jeszcze zwiększy koszty utrzymania gospodarstw domowych. W przypadku nieruchomości nie liczyłbym jednak na jakieś spektakularne obniżki rzędu 20-30%, które istotnie zwiększyłyby zdolność kredytową, a tym samym pobudziły popyt na kredyty mieszkaniowe
- mówi główny analityk Grupy BIK prof. Waldemar Rogowski.
Źródło: https://www.bik.pl/
Zaktualizowano:
Dodano: