Jak czytamy na stronie PAP, w grudniu 2020r. zostało przeprowadzone badanie w grupie polskich przedsiębiorców zlecone przez BIG InfoMonitor oraz BIK. Z rzeczonego badania wynika, że aż 69% polskich firm w 2020r. nie radziło sobie z utrzymaniem płynności finansowej. Okazuje się, że jest to wynik dwukrotnie wyższy niż w 2019r. Charakterystyką roku 2020 była walka z pandemią koronawirusa i to właśnie skutki tej walki przełożyły się na sytuację polskich firm. Wdrażane obostrzenia, restrykcje i niepewność co do przyszłości spowodowały zaburzenie stabilności finansowej firm.
Jeżeli chodzi o długi polskich firm - płatności przeterminowane czyli takie powyżej 30 dni od daty wymagalności i kwocie min 500zł – wzrosły o 1,23 mld zł i łącznie stanowią 33,5 mld zł.
A jak oceniają rok 2020r. przedsiębiorcy? Otóż okazuje się, że dobrze ocenia ten rok grupa 30% przedsiębiorców, głównie z branży produkcyjnej. Jest to wynik niższy o 19 p.p. w stosunku do roku 2019. Niestety źle ocenia uprzedni rok aż 1/3 firm, a neutralny odbiór występuje u ok 36% z nich.
Najbardziej problemy odczuły mikrofirmy, bo aż 40% z nich ocenia ten rok jako bardzo zły, w kolejności są firmy z branży usługowej 39% oraz handlowej 36%.
Przedsiębiorcy wymieniają zasadniczo trzy powody tych nastrojów. Po pierwsze wpływ na ich sytuację upatrują w największym stopniu w obostrzeniach i restrykcjach covidowych (46%), następnie problemy firm wynikały z utratą stabilności (26%) oraz płynności finansowej (24%).
Wielu przedsiębiorców jest zmęczonych przedłużającymi się problemami, które piętrzą się wokół tematu pandemii koronawirusa i z niecierpliwością czekają na zakończenie problemów, które pojawiły się w ubiegłym roku oraz upatrują nadzieję na nowy start w roku 2021.
Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta, Prezydent Andrzej Duda podpisał Budżet Państwa na rok 2021. Zakłada on 4% wzrost PKB, bezrobocie na poziomie 7,5%, a inflację na poziomie prawie 2%.
W 2021r. możemy się spodziewać prognozowanych dochodów w budżecie państwa na kwotę 404, 4 mld zł, natomiast limit wydatków został określony na kwotę 486,7 mld zł. To oznacza, że deficyt wyniesie 82,3 mld zł. Dochody podatkowe zasilą budżet państwa na kwotę 369,1 mld zł.
Ministerstwo Finansów zapewnia, że budżet na ten rok został przygotowany z zastosowaniem Stabilizującej Reguły Wydatkowej. W założeniach budżetu państwa na rok 2021 czytamy, że zasadniczym celem tej reguły jest redukcja, a następnie stabilizacja deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych i w konsekwencji – zadłużenia publicznego. W tym celu, wynikająca z formuły reguły kwota wydatków obejmie wydatki sektora finansów publicznych i zaliczane do sektora wg definicji UE fundusze w BGK z dwoma wyjątkami.
Po pierwsze, przy obliczaniu limitu wyłączone zostaną wydatki budżetu środków europejskich oraz ta części wydatków, która finansowana jest środkami z bezzwrotnej pomocy unijnej i EFTA. Po drugie, wyłączone zostaną również wydatki jednostek, które nie mają zdolności do generowania wysokich deficytów. Reguła obejmie zatem ok. 90% wydatków sektora instytucji rządowych i samorządowych
W budżecie przewidziano m.in. finansowanie Programu „Rodzina 500+” (41 mld zł) oraz zwiększenie nakładów budżetowych na finansowanie ochrony zdrowia o ok. 12,9 mld zł, w porównaniu do 2020 r.
Pozostałe środki uwzględnione w budżecie zakładają m.in. realizację świadczenia "Dobry Start" (1,4 mld zł), finansowanie zadań w ramach Funduszu Solidarnościowego, finansowanie potrzeb obronnych Polski na poziomie zwiększonym do 2,2 proc.
Przypomnijmy, że Sejm uchwalił budżet 17 grudnia 2020 roku. Prace nad poprawkami Senatu zakończone zostały 20 stycznia 2021 roku. Zgodnie z konstytucją, prezydent podpisuje przedstawioną przez marszałka Sejmu ustawę budżetową w ciągu 7 dni. (źródło PAP)
Na dziś zwołane zostało posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa, na którym wybrany zostanie nowy przewodniczący rady. Dotychczasowy sędzia Leszek Mazur został odwołany przez Radę w połowie stycznia br.
Jak podaje w komunikacie na stronie KRS rzecznik prasowy – „Pan SSO Leszek Mazur został odwołany z funkcji Przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa z uwagi na utratę zaufania. Był to jedyny motyw, z powodu którego większość członków Rady zdecydowała się na takie rozwiązanie, twierdzenie jakoby odwołanie stanowiło swego rodzaju „zemstę” jest nieprawdziwe. Utrata zaufania wynikała – jak przekazali mi członkowie Rady - między innymi z następujących okoliczności:
Okoliczności te pozbawiły Pana Przewodniczącego Leszka Mazura zaufania ze strony większości członków KRS, które to zaufanie jest konieczne dla prawidłowego wykonywania funkcji Przewodniczącego KRS”.
Kto będzie chętny objąć nową rolę przewodniczącego w KRS ? O tym przekonamy się już dziś.
Zaktualizowano:
Dodano: