Motoryzacja w kryzysie: rosnące zadłużenie i spadająca wiarygodność płatnicza

Opublikowano: 2025-03-25 11:00 Dagmara Konik 5 min. czytania

Motoryzacja w kryzysie: rosnące zadłużenie i spadająca wiarygodność płatnicza

Motoryzacja w kryzysie: rosnące zadłużenie i spadająca wiarygodność płatnicza

Choć liczba pojazdów na polskich drogach stale rośnie, a rejestracje nowych aut biją kolejne rekordy, branża motoryzacyjna boryka się z coraz większymi problemami finansowymi. Długi firm zajmujących się sprzedażą i serwisowaniem samochodów oraz części zamiennych sięgają już 458 mln zł. W Krajowym Rejestrze Długów widnieje ponad 13 tys. zadłużonych przedsiębiorstw, z czego większość to niewielkie firmy i jednoosobowe działalności gospodarcze.

Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego liczba rejestrowanych samochodów rośnie, zwłaszcza wśród klientów indywidualnych – w 2024 roku odnotowano wzrost o jedną trzecią w skali roku. W przypadku klientów instytucjonalnych liczba ta wzrosła o 9,3 proc. Jednak problemem pozostaje wiek pojazdów – już co czwarte auto na polskich drogach ma ponad 20 lat.

Problemy finansowe warsztatów i sprzedawców

Jednym z głównych wyzwań dla warsztatów samochodowych jest długi czas oczekiwania na płatności, szczególnie w przypadku współpracy z firmami ubezpieczeniowymi i zarządcami flot. Przedsiębiorcy często muszą pokrywać koszty części z własnej kieszeni i czekać na rozliczenie, co negatywnie wpływa na ich płynność finansową. Gdy zaległe faktury się kumulują, a gotówka nie wpływa na konto, firmy zaczynają mieć problemy z regulowaniem własnych zobowiązań. Dodatkowo, rosnące koszty surowców, energii i komponentów, a także konkurencja ze strony zagranicznych producentów, zwłaszcza z Azji, obniżają rentowność polskich firm.

Zadłużenie sektora motoryzacyjnego

Łączne zobowiązania firm zajmujących się sprzedażą i serwisem samochodów oraz części wynoszą obecnie 457,7 mln zł. W KRD figuruje niemal 13,2 tys. firm, z których każda ma średnio do oddania 34,8 tys. zł.

  • Największe zadłużenie dotyczy sprzedawców detalicznych i hurtowych pojazdów – 187,3 mln zł.
  • Firmy zajmujące się konserwacją i naprawą pojazdów mają do zwrotu 156,3 mln zł.
  • Sprzedawcy części i akcesoriów zalegają z płatnościami na 77 mln zł.
  • Pozostała część zadłużenia przypada na producentów.

Najmniejsze firmy, głównie jednoosobowe działalności gospodarcze, odpowiadają za 273,3 mln zł długu. Na jednego dłużnika przypada średnio 40 tys. zł – dla niewielkich warsztatów to kwota, która może zaważyć na ich dalszym funkcjonowaniu. Większe przedsiębiorstwa, takie jak spółki prawa handlowego, mają do oddania 184,4 mln zł, co oznacza średnio ponad 51,5 tys. zł na firmę.

Coraz większe zainteresowanie faktoringiem

Eksperci podkreślają, że coraz więcej firm z sektora motoryzacyjnego korzysta z faktoringu jako sposobu na utrzymanie płynności finansowej. W 2024 roku zainteresowanie tym rozwiązaniem wśród mikroprzedsiębiorstw z tej branży wzrosło trzykrotnie. Średni limit faktoringowy wynosi około 20 tys. zł, a większość firm wybiera tzw. cesję cichą, gdzie przeciętna wartość finansowania to 7 tys. zł. Szybki dostęp do gotówki pomaga w pokryciu kosztów zakupu części, inwestycji i bieżących zobowiązań.

Kto czeka na spłatę należności?

Firmy motoryzacyjne mają największe zaległości wobec:

  • instytucji finansowych i ubezpieczeniowych – 329 mln zł,
  • firm handlowych – ponad 32 mln zł,
  • sektora telekomunikacyjnego – 32 mln zł.

Najwięcej zadłużonych firm działa w województwie mazowieckim (2603 przedsiębiorstwa, 115,7 mln zł długu), następnie na Śląsku (1528 firm, 51,5 mln zł), w Małopolsce (45,5 mln zł) i w Wielkopolsce (44,3 mln zł). Najmniejsze zadłużenie ma województwo podlaskie (6 mln zł) oraz opolskie (6,9 mln zł). Rekordzistą jest producent części z Mazowsza, który ma do spłaty ponad 6 mln zł – głównie wobec banków, ale także firm chemicznych i ubezpieczycieli.

Spadek wiarygodności płatniczej branży

Analiza KRD pokazuje, że wiarygodność płatnicza sektora motoryzacyjnego wynosi obecnie 86,5 proc. W ciągu roku liczba firm o najwyższej kategorii spadła o 10 proc., a tych o najniższej (H – wpisanych do KRD jako dłużnicy) wzrosła o 13,4 proc. To sygnał dla kontrahentów, by bacznie monitorowali sytuację finansową firm, z którymi współpracują, oraz stosowali zabezpieczenia na wypadek niewypłacalności partnerów biznesowych -informuje Jakub Kostecki – prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso

 

Źródło: https://krd.pl/

Zaktualizowano: 25.03.2025

Dodano: 25.03.2025

Czy ten artykuł był pomocny?


Ocena / gł.
Top