Maciej Taborowski zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, skierował list do Prezesa BFG na temat zastrzeżeń jakie budzi zastosowana przez BFG, metoda polegająca na przejęciu wybranych praw majątkowych i zobowiązań, z wyłączeniem roszczeń osób, które za pośrednictwem Idea Banku nabyły obligacje GetBacku.
Maciej Taborowski uważa, że dochodzenie roszczeń od spółki GetBack S.A., który jest emitentem obligacji, jak i od Idea Banku S.A., który oferował je do sprzedaży jest teoretyczne i nie pozwala mieć nadziei na odzyskanie utraconych środków – wynika z treści listu.
Jednocześnie zastępca rzecznika wskazuje, że decyzja BFG o przejęciu Idea Banku narusza prawa kilkudziesięciu tysięcy konsumentów i eliminuje możliwość skutecznego dochodzenia przez nich roszczeń wobec banku dotyczących tychże obligacji.
W ocenie RPO jeśli zakończy się proces sądowy i wydany będzie przez sąd korzystny dla poszkodowanych wyrok, nie można wszcząć egzekucji wobec podmiotu znajdującego się w stanie przymusowej restrukturyzacji, a egzekucja wszczęta może na wniosek BFG zostać zawieszona.
"Decyzja BFG uniemożliwia obligatariuszom GetBack również uzyskanie w postępowaniu sądowym prowadzonym przeciwko Idea Bank S.A. zabezpieczenia swoich roszczeń, polegających na zajęciu wierzytelności na rachunku bankowym Idea Bank, skoro art. 135 ustawy o BFG wyłącza możliwość wytaczania i prowadzenia postępowań zabezpieczających w stosunku do podmiotu w restrukturyzacji, którym od 1 stycznia 2021 r. jest Idea Bank" - napisano w liście.
BFG tłumaczył wcześniej, że przymusowa restrukturyzacja Idea Banku nie stoi na przeszkodzie dochodzenia roszczeń od GetBacku, jak i od Idea Banku, który oferował obligacje tej spółki.
Przypomnijmy, że z końcem 2020 roku Bankowy Fundusz Gwarancyjny poddał przymusowej restrukturyzacji Idea Bank, który został przejęty przez Bank Pekao.
W wyniku procesu doszło do przejęcia wybranych zobowiązań Idea Banku przez Pekao z wyłączeniem zobowiązań m.in. z tytułu obligacji GetBack, które Idea Bank oferował swoim klientom do sprzedaży.
Zgodnie z zasadą pokrywania przez właścicieli strat zagrożonego upadłością banku, akcje banku, podobnie jak obligacje podporządkowane, zostały umorzone.
Pekao jako jedyny złożył ofertę przejęcia Idea Banku. (źródło PAP Biznes)
Jak czytamy w artykule zamieszczonym na stronie mojeppk.pl, z początkiem roku uruchomiona została czwarta faza wdrażania PPK. Obejmuje ona ok. 790 tys. najmniejszych firm zatrudniających do 19 osób. Dodatkowo instytucje publiczne takie jak urzędy centralne, administrację wojewódzką i samorządową. Także szkoły, przedszkola, szpitale oraz przychodnie. PFR szacuje, iż będzie to łącznie ok. 830 tys. podmiotów zatrudniających blisko 6 mln osób.
Jest to najbardziej pracowita faza wdrożenia programu, gdzie największy nacisk położony jest na popularyzację programu. Czy są zatem perspektywy inwestycyjne dla osób, które zdecydują się pozostać w PPK?
Idąc dalej za wnioskami z artykułu, „prognozy, które pojawiają się w związku z możliwymi scenariuszami rozwoju sytuacji na rynku kapitałowym, wskazują na niezłe perspektywy dla zarządzających funduszami PPK. Są to tzw. fundusze zdefiniowanej daty, o różnym horyzoncie działania i profilu inwestycyjnym. W 2020 r. na krajowym parkiecie mieliśmy do czynienia z dużą zmiennością, największy spadek indeksu WIG20 miał miejsce w marcu i wyniósł 40% w stosunku do początku roku. Jego poziom przekroczył 2000 pkt., zbliżając się do punktu wyjściowego przed spadkami, który wynosił 2100 pkt” – pisze dr Wojciech Nagel autor publikacji.
Autor wskazuje, iż „od momentu rozpoczęcia działalności fundusze PPK zarobiły dla swoich uczestników 230 mln zł. Biorąc pod uwagę sumę wpłat do PPK, łączna kwota aktywów wynosi obecnie przeszło 2,72 mld zł. Z perspektywy uczestnika fundusze zdefiniowanej daty zależnie od klasy osiągnęły bardzo dobre wyniki w 2020 roku: od przeszło 7,5% do blisko 12,5%. W przypadku pracownika zarabiającego 5,3 tys. zł brutto łączny stan aktywów w roku wyniósł 3 tys. zł a zwrot z inwestycji blisko 1,7 tys. zł. Oznacza to, iż stopa zwrotu na inwestycji w PPK dla pracownika narastająco wyniosła 122%”.
Według autora tekstu należy skupić się na wartościach docelowych i silnie akcentować korzyści finansowe, które są czytelne i jednoznaczne. Ma to być argument dla osób, które nie pozostały w PPK. Najlepiej działa przykład z otoczenia współpracowników, którzy zdecydowali się na PPK.
Celem programu jest liczba uczestników pomiędzy 4,5 – 6 mln osób przy partycypacji 50, 60% i wyżej. Zatem nadal koncentracja powinna się opierać na dalszej pracy na rzecz przyciągnięcia osób niezdecydowanych na wejście do programu, lub tych które w nim nie pozostały. (źródło www.mojeppk.pl, Jakie są perspektywy inwestycyjne dla osób, które pozostaną w PPK?)
Warto dodać, że według ostatniego komunikatu KNF, wartość aktywów netto funduszy zdefiniowanej daty, prowadzonych w ramach Pracowniczych Planów Kapitałowych, na koniec grudnia 2020 r. wyniosła 2,818 mld zł. (źródło PAP)
To dobra wiadomość dla wszystkich zwolenników aplikacji mobilnych, w szczególności klientów Vivusa. Vivus.pl udostępnił swoją aplikację mobilną w sklepie Huawei AppGallery.
Dla klientów Vivusa to korzyść, gdyż mogą w komfortowy sposób zapewnić sobie dodatkowe pieniądze na coraz większej ilości urządzeń mobilnych.
Już ponad 60% Polaków korzysta z aplikacji finansowych na smartfonach. Dlatego także Vivus wszedł z aplikacją pożyczkową na kolejną platformę – AppGallery.
„Klienci instalując aplikację Vivus.pl otrzymują za pośrednictwem szybkiego i przyjaznego w obsłudze interfejsu możliwość łatwego zarządzania ofertą. Tego właśnie oczekują od aplikacji mobilnych. Według deklaracji najbardziej cenią sobie natychmiastową decyzję, wysoką akceptowalność i szybkie przelewy na konto. Dzięki zamknięciu procesu pożyczkowego we własnej aplikacji te kryteria możemy utrzymać na najwyższym poziomie" – mówi Piotr Mazan, dyrektor marketingu w Vivusie.
Z wypowiedzi dyrektora marketingu możemy dowiedzieć się, że nowe roozwiążanie to przede wszystkim duża wygoda dla klientów: szybki dostęp do aktualnych produtków i możliwość wnioskowanaia o nowe finansowanie. Dużym plusem dla klientów aplikacji będzie możliwość korzytania z kodów rabatowych.
W dobie pandemii mobilne aplikacje z sektora fintech zyskują na popularności. Klienci już przyzwyczaili się do usług finansowych online, a teraz coraz bardziej zwracają uwagę na komfort kontaktu z dostawcą i prostotę obsługi.
„Aplikacja dla smartfonów Huawai w AppGallery to kolejne po aplikacjach w AppStore i GooglePlay rozszerzenie dostępności naszych usług. Programy ułatwiające zarządzanie finansami osobistymi z poziomu smartfona to jasna przyszłość rynku finansowego. Aplikacje takie jak nasza odpowiadają na rosnące oczekiwania klientów dot. intuicyjności procesów czy dostępności informacji, ale również oznaczają większą efektywność kosztową poprzez automatyzację i rosnący udział procesów samoobsługowych – wyjaśnia Mazan.
AppGallery to oficjalny sklep z aplikacjami na smartfonach marki Huawei, która ma ponad 530 mln użytkowników i ok 5 tys aplikacji w polskiej wersji językowej.
Vivus Finance jest częścią Grupy Kapitałowej 4finance Group, wiodącej firmy w branży pożyczek online oraz jednym z liderów rynku pożyczek internetowych w Polsce. (źródło: ISBTech)
Zaktualizowano:
Dodano: