Koniec działalności Credit Suisse. Ilu ludzi w Polsce straci pracę?

Opublikowano: 07 Kwi 2023 Agnieszka Kłak 6 min. czytania

Kategoria: Blog bankowy

Pod koniec marca 2023 roku decyzją władz szwajcarskich nastąpiło przejęcie Credit Suisse. Podmiotem przejmującym bank jest konkurencyjna instytucja UBS. Jako, że Credit Suisse działał na bankowym rynku międzynarodowym, skutki tej decyzji są globalne i odczuje je nawet polski sektor finansowy. We Wrocławiu i Warszawie pracę straci ponad 6000 osób.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • o redukcjach etatów w związku z upadkiem Credit Suisse,
  • dlaczego Credit Suisse upadł,
  • czy polskie banki także są zagrożone upadłością.
credit suisse

Ile osób straci w Polsce pracę?

Credit Suisse jest bankiem o zasięgu globalnym. Posiada swoje oddziały również w Polsce, konkretnie w dwóch miastach – we Wrocławiu i Warszawie. W Warszawie w Credit Suisse jest zatrudnionych około 1000 pracowników, natomiast we Wrocławiu ponad 5100. Oznacza to, że przeszło 6100 osób straci pracę w naszym kraju.

Przejęcie szwajcarskiego giganta przez bank UBS nie jest łatwy i prostym procesem. Aby zakończył się on sukcesem trzeba spełnić wiele wymogów formalnych i podjąć decyzje rozłożone w czasie. Oznacza to, że wszystko może potrwać do końca 2023 roku. W tym czasie klienci Credit Suisse mają być ciągle obsługiwani. Pracownicy będą dalej otrzymywali pensję, a po przejęciu banku najprawdopodobniej zostanie im wypłacona należna odprawa – jak głosi oficjalny komunikat przedstawicieli Credit Suisse.

Powody przejęcia Credit Suisse

Problemy Credit Suisse zaczęły się co najmniej kilkanaście lat temu. Głównie był to powód złego zarządzania ryzykiem, braku odpowiedzialnego przywództwa oraz przymykania oka na przestępstwa finansowe. A to dopiero wierzchołek góry lodowej. W I kwartale 2023 roku Credit Suisse dotknął kryzys zaufania przejawiający się tym, że klienci wycofywali swoje środki z banku.

Jeszcze 16 marca Credit Suisse wziął pożyczkę od Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB) na kwotę 50 milionów franków. Wówczas akcje banku spadły o 40%. Decyzja SNB o przekazaniu UBS aktywów Credit Suisse nastąpiła w ostatniej chwili, czyli 19 marca. W uzasadnieniu czytamy, że bankructwo Credit Suisse odbiłoby się dużym kryzysem w światowym sektorze finansowym.

Trzeba powiedzieć, że problemy na globalną skalę na rynku bankowym miały swój początek już wcześniej. 10 marca w Stanach Zjednoczonych doszło do upadku dwóch potężnych instytucji finansowych: Signature Bank oraz Silicon Valley Bank. Kryzys w Credit Suisse jest więc kolejnym niepokojącym zjawiskiem w gospodarce światowej.

Upadek Credit Suisse wisiał w powietrzu

Dla niektórych przygnębiający może być fakt, że to już koniec Credit Suisse, firmy, która 166-letnią tradycję. Trudno jednak nie zauważyć, że upadek banku mógł być do przywidzenia. Znamienne było przejęcie przez Credit Suisse jego amerykańskiego partnera, First Boston w 1990 roku. First Boston zbliżał się do upadłości, z powodu podejmowania ryzykownych transakcji, co kosztowało blisko 80 miliardów dolarów. Jednakże po przejęciu First Boston Credit Suisse podejmował dokładnie takie same, ryzykowne decyzje.

Uwadze medialnej nie uszła też afera z udziałem pracownika Credit Suisse Patrice’a Lescaudrona. Ów bankier od 2008 roku kradł pieniądze z kont bogatych klientów, stosując metodę kopiowania podpisów i wklejania ich do nowych, sfałszowanych poleceń transakcji. Afera odbiła się w mediach szerokim echem dopiero w 2015 roku. Lescaudron został skazany przez sąd za oszustwa w 2018 roku, a w 2020 roku odebrał sobie życie.

Jednym z najnowszych sygnałów rychłego upadku Credit Suisse na pewno była wypowiedź prezesa Saudi National Bank, Ammar Al Khudairy, której udzielił na początku marca 2023 roku. Stwierdził w wówczas, że jego bank absolutnie nie będzie inwestował w Credit Suisse, gdyby szwajcarski bank poprosił o pomoc. Spowodowało to spadek akcji Credit Suisse oraz wzrost spreadu kredytowego. W ubiegłym tygodniu Ammar Al Khudairy podał się do dymisji ze stanowiska prezesa saudyjskiego banku.

Środki finansowe przejęte przez UBS

Decyzją SNB zostaną umorzone obligacje AT1 Credit Suisse warte 16 miliardów franków szwajcarskich. W wyniku transakcji wartość akcji spadnie jeszcze bardziej, w związku z czym będą wyjątkowo tanie. Oprócz tego doszło do szeroko zakrojonej akcji na skalę międzynarodową, mającą na celu zwiększenie płynności. Oprócz SNB w akcję włączyły się: Europejski Bank Centralny, Bank Anglii, Bank Kanady, Bank Japonii oraz Rezerwa Federalna.

Czy polskie banki też są zagrożone?

W obliczu tego, co w ostatnim czasie dzieje się na światowym rynku bankowym, wiele zaniepokojonych osób pytało o to, czy upadłość grozi też bankom w Polsce. Na szczęście nasze instytucje nie borykają się z tak dużymi problemami jak Credit Suisse czy amerykańskie banki. Pozytywem jest tutaj mniejszy udział papierów klasyfikowanych według zamortyzowanego kosztu nabycia. Dobre jest też to, że wszystko wskazuje na koniec podwyższania stóp procentowych, co także będzie miało korzystny wpływ na rentowność polskich banków.

Dodano: 07.04.2023

Czy ten artykuł był pomocny?


Ocena / gł.
Top