Przez ostatnie 4 lata branża konsultingowa na polskim rynku wpadała w coraz głębsze długi. Aktualnie zadłużenie całego sektora wzrosło o 70% i wynosi 263 miliony złotych. Jak widać pomaganie i doradzanie w sprawach finansowych innym firmom nie przekłada się na dotrzymanie własnej dyscypliny co do spłacania zobowiązań. Firmy konsultingowe nie potrafią jednak ściągnąć pieniędzy od swoich klientów/dłużników, którzy są im winni niemal 450 mln zł.
Cztery ata temu sytuacja sektora konsultingowego wyglądała nieco lepiej, ponieważ łączne zadłużenie wynosiło 184 mln zł, jednak z nadejściem pandemii sytuacja drastycznie się pogorszyła. We wrześniu 2021 roku suma całego zadłużenia wzrosła do 345,8 miliona zł, liczba dłużników do ponad 7 tysięcy, a średnia kwota niezapłaconych zobowiązań do niemal 48 tys. W porównaniu do 34 tys. z końcówki 2018 roku był to duży skok.
Najnowsze dane Krajowego Rejestru Długów pokazują nam, że firmy zajmujące się doradztwem w segmencie zarządzania są najbardziej zadłużone bo przypada na nie aż 110 mln, na drugim miejscu znajdują się spółki prawnicze – te oddać muszą aż 64,4 mln zł. Na spłacenie długów przez firmy konsultingowe w pierwszej kolejności czekają banki oraz ubezpieczyciele/ firmy windykacyjne, czekają one na łączną kwotę 161 milionów zł, co jest ponad połową całkowitego zadłużenia sektora doradczego.
Centrum Analiz Fundacji Prospekt w 2020 roku opublikowało raport na temat usług konsultingu. Wynika z niego, że ponad połowa polskich przedsiębiorców korzysta z konsultingu marketingowego oraz prawnego, ok 30% korzysta z doradztwa księgowego, a co 5 przedsiębiorca korzysta z usług konsultingu podatkowego. Przedsiębiorcy z przychodem przekraczającym 5 mln zł korzystają cotygodniowo z usług doradców i wynoszą oni 5% ogółu. Największą przeszkodą dla polskich przedsiębiorców, która ich blokuje od korzystania z konsultingu są jego koszty – nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić.
Źródło: KRD
Zaktualizowano:
Dodano: