Polski e-commerce traci rozpęd.

Opublikowano: 02 Maj 2025 Agnieszka Kłak 3 min. czytania

Kategoria: Blog finansowy

Nie od dziś wiadomo, że aby osiągnąć komercyjny sukces warto prowadzić sprzedaż zarówno stacjonarną jak i kanałem online. W latach 2020-2021 kiedy wiele sklepów stacjonarnych przestało funkcjonować, handel internetowy rozkwitł jak nigdy. Nawet już po pandemii COVID-19, gdy przywrócono klasyczną formę sprzedaży, rosło zainteresowanie zakupami w sieci. Aż do 2025 roku. W kwietniu okazało się, że branża e-commerce nie tylko wyhamowała, ale wręcz zaczęła tracić w wielu obszarach. 

Z tego artykułu dowiesz się:

  • co spowodowało wyhamowanie branży e-commerce,
  • które dziedziny gospodarki tracą na spadku e-commerce,
  • w jakiej kondycji jest e-commerce kredytów i pożyczek.
polski e-commerce traci rozpęd

Pierwsze objawy pojawiły się już rok temu

Już w 2024 roku widać było, że polski e-commerce traci na znaczeniu. Zauważyli do eksperci z grupy PwC, którzy przygotowali raport "E-commerce w Polsce: konkurencja i rosnące oczekiwania napędzają rozwój". Wg tego dokumentu w 2024 roku wzrost zakupów w branży e-commerce był bardzo nieznaczny. Oznacza to, że już wówczas rynek zbliżał się do swojego poziomu nasycenia. 

Polacy jednak chętniej kupują stacjonarnie?

Firmy patrzą na zyski oraz na ich dynamikę. Przykładem może być tutaj LPP, która do 2026 roku zaplanowała otworzenie prawie 3 tys. nowych sklepów odzieży Sinsay. Wzrost sprzedaży z ubrań Sinsay wyniósł w okresie 2024-2025 aż 43 proc. Jest to nieporównywalnie więcej niż zapewniła w analogicznym okresie jakakolwiek sprzedaż e-commerce. Ta w najlepszych przypadkach wyniosła max. 6 proc. Jest to bardzo charakterystyczne dla branż, które są mało dynamiczne. 

Które branże tracą na wartości e-commerce, a które zyskują?

Można zauważyć wyraźnie spowolnienie jeśli chodzi o takie działy sprzedaży jak "dom i ogród" czy branża beauty. Wg wspominanego już raportu "E-commerce w Polsce" Polacy coraz mniejszą wagę przywiązują właśnie do tego typu zakupów na drodze online. Jednym z powodów takiej postawy jest niewątpliwie sytuacja gospodarcza, gdzie wciąż podstawowe produkty drożeją.

Inaczej natomiast wygląda to w branży spożywczej. E-grocery może znacznie wzrosnąć, zwłaszcza wobec sporych inwestycji największych w Polsce dyskontów, takich jak Auchan, Biedronka i Carrefour. Do tego dochodzi duża sprzedaż diet pudełkowych. 

Co z branżą e-commerce w dziedzinie kredytów i pożyczek?

W kategorii kredytów i pożyczek instytucje finansowe zainteresowane są przede wszystkim liczbą wniosków, które do nich wpływają. A tych w 2024 roku było ponad 4,2 miliona. Klienci wnioskują zarówno w sposób stacjonarny, jak i online. W przypadku banków niejednokrotnie klienci udają się osobiście do placówki, choć także mogą wnioskować o zobowiązanie na drodze bankowości elektronicznej czy przez aplikację mobilną. 

Obecnie wiele instytucji pozabankowych skupia się przede wszystkim na formularzach internetowych. To pozwala na mocną automatyzację całego procesu, a przy tym jest odpowiedzią dla klientów, którzy mają zbyt niską zdolność kredytową, by ubiegać się o kredyt bankowy. 

Dodano: 02.05.2025

Czy ten artykuł był pomocny?


Ocena / gł.
Top