Rosną zaległości w branży słodyczy

Opublikowano: 2023-12-18 13:30 Dagmara Konik 5 min. czytania

Rosną zaległości w branży słodyczy

Rosną zaległości w branży słodyczy

Jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK piekarnie, cukiernie oraz producenci wyrobów czekoladowych i ciastek mają dziś łącznie ponad 275 mln zł zaległości wobec firm i banków.

W okresie od lipca 2022 roku do czerwca 2023 roku wartość polskiego rynku słodyczy osiągnęła 10,3 mld zł, jest to wartościowo wzrost o 17,3 procent w porównaniu rok do roku. Polska od kilku lat utrzymuje wysoką pozycję (4 miejsce w 2022 roku) jeśli chodzi o eksport wyrobów czekoladowych. W ubiegłym roku podział rynku jasno wskazywał, że Polacy najchętniej sięgają po ciastka (40,5 procent) i lody (29,5 procent). Czekolada stanowi 5,2 procent rodzimego rynku słodyczy, a jej spożycie stale rośnie. Obecnie zjadamy jej średnio 5,8 kg rocznie. Jak wynika z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, te dobre dane nie przeszkadzają jednak rosnąć finansowym zaległościom firm z branż ciastkarskiej i czekoladowej.

W branży słodyczy największa suma zaległości przypada na piekarnie i cukiernie, bo to właśnie tych firm jest najwięcej w porównaniu z liczbą producentów czekolady i ciastek. Od marca 2020 roku spadł wprawdzie odsetek (5,3 procent) i liczba (939) niesolidnych podmiotów z tego segmentu, ale ich przeterminowane zadłużenie wobec dostawców i banków wzrosło o ponad 100 procent do 232 mln zł. W ciągu ostatnich 12 miesięcy w piekarniach i cukierniach przybyło zaległości na 7,1 mln zł, czyli ponad 3 procent podczas gdy w całej gospodarce było to ok. 8 procent.

W przypadku firm produkujących kakao, czekoladę i wyroby cukiernicze nie można powiedzieć, że sytuacja zmienia się na lepsze. Tylko w minionym roku zaległości tych producentów zanotowały dwucyfrową dynamikę wzrostu i mają oni teraz 38,4 mln zł długów. Liczba niesolidnych podmiotów to 76, czyli 7,2 procent aktywnych, zawieszonych i zamkniętych firm z tej branży.

W najlepszej sytuacji przed zbliżającymi się świętami są przedsiębiorstwa produkujące długoterminowe wyroby ciastkarskie. Wiosną 2020 roku ich nieopłacone zobowiązania wynosiły 6,2 mln zł, a w rejestrze widniało 41 firm, na chwilę obecną ich zadłużenie to niecałe 5 mln zł w firm tych jest w rejestrze 27.

Główną przyczyną rosnącego zadłużenia producentów słodyczy jest niewątpliwie spadek sprzedaży. 91 procent Polaków deklaruje, że z powodu rosnących cen oszczędza na żywności. Produkty, z których rezygnują rodacy lub których ilość ograniczają, aby zaoszczędzić to przede wszystkim alkohol (52 procent), gotowe dania ze sklepu (47 procent) oraz właśnie słodycze (43 procent). Słodycze i przekąski pomimo tych deklaracji z udziałem na poziomie 18 procent nadal pozostają największym segmentem rynku spożywczego w Polsce.

Za trudną sytuację swoich firm mali i średni przedsiębiorcy winią przede wszystkim inflację, a co za tym idzie duży wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, w tym energii i paliwa (30 procent), ale też podatków (10 procent) czy zatrudnienia pracowników (13 procent). Istotnym problemem, okazują się być także niesolidni kontrahenci (28 procent), którzy opóźniają opłacanie swoich zobowiązań lub wcale ich nie rozliczają, przez co zaburzają płynność finansową swoich partnerów. Ogromny wzrost cen głównych składników słodyczy też jest nie bez znaczenia. Cena cukru wzrosła o 100 procent w porównaniu rok do roku, mleka o 80 procent, a kakao kosztuje 75 procent więcej niż w ubiegłym roku.

Zdaniem ekspertów rynek słodyczy nadal będzie rósł. Na cenach widocznych na sklepowych półkach odbiją się problemy firm produkujących słodkości. W najbliższym czasie możemy się zatem spodziewać, że opakowania słodyczy będą droższe lub mniejsze.

 

Źródło: https://www.big.pl/

Zaktualizowano: 18.12.2023

Dodano: 18.12.2023

Czy ten artykuł był pomocny?


Ocena / gł.
Top