Po unieważnieniu umowy kredytu hipotecznego, ze względu na nieuczciwe warunki jej sprzedaży, klienci mogą ubiegać się od banków roszczeń większych niż zwrot środków finansowych. Tak sprawę ocenił główny rzecznik Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – Anthony Collins.
Mowa tu o sprawie z roku 2008, kiedy to małżeństwo Polaków podpisało umowę z bankiem M. kredytu hipotecznego w sprawie budowy domu. Zobowiązanie zostało wypłacone w złotówkach, jednak tak jak w przypadku tysięcy podobnych kredytów hipotecznych udzielonych Polakom od 1960 roku, kwoty te były wyrównywane do Franka Szwajcarskiego.
Raty tych zobowiązań miały być spłacane w złotówkach, po przeliczeniu zgodnie z uaktualnianym kursem Franka Szwajcarskiego.
To, że umowa kredytowa zawiera nieuczciwe praktyki, powoduje, że staje się ona całkowicie nieważna w świetle polskiego prawa.
Klient wytoczył sprawę przeciwko bankowi M. przed sądem rejonowym w Warszawie. Przestawił, że bank uzyskiwał comiesięczne wpłaty, bez ustawowej podstawy, i że zyskiwał z tego tytułu. Banki nie mają prawa uzyskiwania korzyści z powodu swoich nieustawowych działań.
Unieważnienie tej umowy kredytu hipotecznego, to bezpośrednia konsekwencja wykonywania przez bank nieuczciwych działań.
Opinia przekazana przez Pana Collins’a to wstęp do wyroku, Trybunał Sprawiedliwości może jednak się z nią nie zgodzić, co w większości przypadków ma miejsce, lecz może teraz decyzja będzie jednostronna.
Zaktualizowano:
Dodano: