Aby wziąć kredyt hipoteczny musimy najpierw uiścić wkład własny. Często kwota ta wydaje się zbyt duża, byśmy mogli zapłacić ją od ręki. Jak więc wybrnąć z tej sytuacji? Istnieją metody, aby efektywnie gromadzić pieniądze, które potem przeznaczymy właśnie na wkład do kredytu mieszkaniowego. Dziś przedstawimy Wam 6 praktycznych porad, dzięki którym będziecie mogli zgromadzić odpowiednie środki na poczet wkładu własnego.
Z tego artykułu dowiesz się:
Spis treści
Przy każdym kredycie hipotecznym bank będzie wymagał, byśmy najpierw zapłacili część sumy kredytu. To jest właśnie wkład własny. A jaka jest jego wysokość? Otóż minimalny wkład własny nie może wynieść mniej niż 10% całej wysokości kredytu, ale najczęściej zdarza się, że wymagany wkład własny wynosi nawet 20%.
Przykładowo, jeśli teraz interesuje nas zaciągnięcie kredytu hipotecznego na zakup mieszkania, gdzie kwota wyniesie 200 000 zł, to przy założeniu, że wkład własny będzie na poziomie 20%, zapłacimy 40 000 zł. Jeśli zaś byłaby to kwota 300 000 zł, przy wykładzie własnym wynoszącym 10% musimy uiścić 30 000 zł.
Prawda jest jednak taka, że kredytobiorcy – zwłaszcza ludzie młodzi – nie posiadają zwykle wolnych kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jednakże, bez wkładu na kredyt, nie mogą nawet marzyć o tym, że którykolwiek bank udzieli im zobowiązania. Pół biedy, jeśli mogą liczyć na wsparcie rodziny albo na pożyczkę od przyjaciela. Ale zupełnie co innego, gdy nie mają takiej możliwości, ani też nie spodziewają się znaczniejszego przypływu gotówki w najbliższym czasie. Wówczas pojawia się potrzeba efektywnego oszczędzania w celu skompletowania założonego wkładu własnego.
Brak wymaganego wkładu własnego powoduje, że tracimy możliwość, aby zaciągnąć kredyt hipoteczny. Dlatego też przygotowaliśmy 6 praktycznych porad jak oszczędzać na wkład własny.
Dobrym pomysłem będzie założyć sobie konto oszczędnościowe w banku, tudzież umieścić środki na lokacie. Pamiętajmy o tym, aby znaleźć najlepszą ofertę najwyżej oprocentowanej lokaty. Dzięki temu możemy sukcesywnie i stopniowo zbierać kapitał. Ten sposób jest dobry, kiedy o zaciągnięciu zobowiązania myślimy w przyszłości i przez najbliższe lata nie będziemy się przejmować kredytem hipotecznym.
Jeśli zgromadzisz trochę środków to warto je zainwestować, np. w akcje. W ten sposób znacznie przyspieszysz proces oszczędzania.
Przeanalizuj i policz dokładnie, ile wydajesz co miesiąc, a następnie postaraj się obniżyć te koszty. Może przeniesienie numeru telefonu komórkowego do innego operatora obniży rachunki? Może często jesz na mieście, w restauracjach? Gotowanie obiadów w domu jest o wiele tańsze. A być może dużo wydajesz na własne przyjemności czy imprezy? Warto ograniczyć kilka czynników, a wówczas z większej kwoty możesz oszczędzić.
Niestety, konsumpcjonizm i nasycenie dóbr na rynku powoduje, że kuszą nas coraz to nowe rzeczy. Doprowadzając do relatywnie wyższych kosztów życia sprawimy, że jeszcze długo nie będziemy mogli cieszyć się wkładem własnym.
Obserwuj i czytaj jak zmienia się cena towarów i usług. Łatwo jest zauważyć, że ostatnio energia, która służy do ogrzewania mieszkań znacznie zdrożała. Może więc warto pomyśleć o tym, aby przerzucić się na tańsze źródła energii. Oczywiście, niekiedy takie możliwości są ograniczone, ale nie zaszkodzi zorientować się, czy aby na pewno nic nie można zdziałać w tym kierunku.
Cena benzyny również znacznie poszła do góry. Może więc należałoby zacząć korzystać z innych środków transportu. Owszem, nie posiadając własnego samochodu możemy mieć bardzo utrudnione kwestie związane z przemieszczaniem się, ale dobrze jest ograniczyć korzystanie z auta, a przez to można zaoszczędzić na paliwie. Jeżeli np. możemy dojeżdżać do pracy pociągiem czy tramwajem, to zorientujemy się w cenach biletów. Może nam wyjść znacznie taniej.
Często jest tak, że kredyt hipoteczny biorą małżeństwa. Wiadomo, z jakimi kosztami utrzymania na co dzień musi się mierzyć pracująca para, mieszkająca w dużym mieście, a jeszcze jest chęć wyposażenia kuchni w nowoczesny sprzęt albo wspólny wylot do Tajlandii na wakacje. Niestety, czasem jedynym rozwiązaniem jest zaciśnięcie pasa i skupienie się tylko na wkładzie własnym.
Pozostańmy przy przykładzie małżeństwa. Załóżmy, że mieszkają oni i pracują w Warszawie, przy czym mieszkanie wynajmują, a chcą wziąć kredyt na własne mieszkanie. Przypuśćmy także, że wciąż spłacają oni kredyt gotówkowy. Wobec tego faktu, a także stanu wydatków na codzienne zakupy jak i wysokości cen nieruchomości stołeczna para nie będzie mogła zbyt dużo odkładać na wkład własny.
Jeżeli mamy możliwość szybszej spłaty dotychczasowych zobowiązań to zróbmy to natychmiast. Możemy potem np. to, co przeznaczaliśmy na spłatę rat odkładać na konto.
Jeżeli masz czas oraz siły, by dorabiać sobie poza miejscem, gdzie jesteś zatrudniony na etacie, to wówczas warto podjąć taki wysiłek. Oczywiście wszystko na miarę możliwości. Jednakże, jeśli założymy sobie, że z takiej dodatkowej pracy będziemy wszystko odkładać na wkład własny, to wówczas pójdzie nam to znacznie szybciej. Takie zatrudnienie może być np. na umowę zlecenie czy umowę o dzieło – w zależności od tego, czym się będziesz zajmować.
Jeżeli zastanawiasz się, ile w sumie można odłożyć na wkład własny, to możemy pokazać to na przykładzie. Posłużmy się tutaj hipotetyczną, już dobrze nam znaną parą z Warszawy.
Przykład. Pan Adam i Pani Barbara planują wziąć kredyt hipoteczny. Zaczęli więc oszczędzać na wkład własny. Najpierw każde z nich zajęło się dodatkową pracą. W efekcie Pan Adam zarabia „na rękę” 500 zł miesięcznie więcej, a Pani Barbara 400 zł. Mają więc już 900 zł netto więcej. Oprócz tego para rzadziej jada na mieście, zabiera obiady do pracy, w efekcie oszczędzają 100 zł tygodniowo, czyli kolejne 400 zł miesięcznie. Pan Adam i Pani Barbara wpadli też na pomysł, aby na razie przestali odkładać na wakacje w przyszłym roku. Dotychczas na ten cel przeznaczali 300 zł miesięcznie. Dodatkowo para mogłaby postanowić, że przerzucą się na komunikację miejską, zamiast dojeżdżać samochodem do pracy. W efekcie oszczędzają kolejne 400 zł miesięcznie. A to efekt końcowy:
Oszczędności/1 mies. = 900 zł + 400 zł + 300 zł + 300 zł = 1900 zł
Ponadto Pan Adam i Pani Barbara mogą łącznie przeznaczać dodatkowo 600 zł miesięcznie na wkład własny. Wówczas będą oni odkładali co miesiąc razem:
1900 zł + 600 zł = 2500 zł
Tak więc w skali 12 miesięcy odłożą:
2500 zł x 12 miesięcy = 30 000 zł
W ciągu roku para może odłożyć 30 000 zł, co już może stanowić realny wkład własny, zakładając, że będzie on wynosił 10% z kwoty kredytu równiej 300 000 zł.
Otóż nie! W niektórych sytuacjach wkład własny może składać się z czegoś innego niż gotówka. Przykładowo może to być działka budowlana. Kiedy indziej do wkładu własnego będą się liczyć koszty, które kredytobiorca poniósł w związku z pracami budowlanymi. Sprawdzi się to szczególnie przy kredycie hipotecznym na budowę domu. Aby się dowiedzieć, czy jest możliwy wkład własny inny niż gotówkowy, należy zapoznać się ze szczegółami oferty banku.
Dodano: