Banki i firmy pożyczkę odmawiają Ci udzielania finansowania? Jeśli bardzo potrzebujesz tych środków to zastanów się nad skorzystaniem z pożyczki od osoby prywatnej. Pozabankowa pożyczka prywatna, wybrana rozsądnie, pomoże uratować się przed jeszcze większymi kłopotami finansowymi. Zaciągnięcie pożyczki od prywatnych inwestorów może mieć jednak poważne konsekwencje niespłacenia pożyczki. Dzieje się tak dlatego, że z pożyczką prywatną może być związany również zastaw nieruchomości.
Z tego artykułu dowiesz się:
Spis treści
Są to zobowiązania, które można zaciągnąć z pominięciem tradycyjnych instytucji finansujących takich, jak banki czy firmy pożyczkowe. Pożyczkę od osób prywatnych można nazwać także krócej: pożyczką prywatną. W tym przypadku pieniądze można pożyczyć od znajomego, sąsiada albo jakiejkolwiek innej osoby prywatnej (prywatnych inwestorów), która ogłosi, że chce i może udzielić pożyczki prywatnej lub też przystanie na propozycję od osoby potrzebującej pieniędzy. Warunkiem prawnym jest tutaj to, aby pożyczkodawca był faktycznym właścicielem pieniędzy, które pożycza. W przypadku pożyczki prywatnej może dojść do utraty nieruchomości.
Pożyczka prywatna funkcjonuje na rynku i jest niejako alternatywą dla kredytów i pożyczek, udzielanych przez banki i firmy pożyczkowe. Kwestię pożyczek prywatnych reguluje artykuł 720 kodeksu cywilnego. Co ciekawe w drugim paragrafie tego artykułu znajduje się zapis, że pożyczki opiewające na kwotę powyżej jednego tysiąca złotych wymagają formy dokumentowej. To oznacza, że pożyczane kwoty poniżej tysiąca złotych nie wymagają pisemnej umowy, tylko umowy słownej, którą trudniej zweryfikować niż zaakceptowany przez obie strony dokument. Już teraz podkreślamy, że choć pożyczki prywatne są regulowane przez polskie prawo, to mogą się wiązać z dużym ryzykiem.
Jak już wspomnieliśmy, można wziąć ją od jakiejkolwiek osoby fizycznej, która posiadają własne pieniądze, od przyjaciela, osoby niespokrewnionej, czy od rodziny. Taka pożyczka może być wysoko oprocentowana, co jest niekoniecznie opłacalne z punktu widzenia pożyczkobiorcy. Oferty pożyczek prywatnych można znaleźć chociażby na internetowych portalach ogłoszeniowych. Można tam się spotkać z takimi propozycjami, gdzie pożyczki są oferowane szybko, bez formalności, bez sprawdzania klienta w bazach dłużników. To już powinno wzbudzić naszą czujność. Jeśli już zdecydujemy się wziąć pożyczkę prywatną, choć do tysiąca złotych nie trzeba sporządzać umowy, to jednak można i warto to zrobić. Taki dokument może się okazać jedynym zabezpieczeniem.
Umowa pożyczki powinna zawierać informacje, jaka jest kwota pożyczki. Jeśli dotyczy powinna też zawierać informacje, jakie jest oprocentowanie czy wysokość prowizji. W odróżnieniu od umów bankowych umowa pożyczki prywatnej nie zawiera wskaźnika, jakim jest rzeczywista roczna stopa oprocentowania oraz określenie czy występuje oprocentowanie stałe czy zmienne.
Musimy zwrócić w takich umowach szczególną uwagę na ewentualne kary umowne oraz ustalone zabezpieczenia udzielonej pożyczki. W razie wątpliwości co do treści umowy zawsze powinniśmy skonsultować się z osobą posiadającą wiedzę w tej dziedzinie lub najlepiej z prawnikiem.
Przepisy wskazują kilka czynników, które wpływają na obowiązek podatkowy w zakresie pożyczki prywatnej. Należą do nich przesłanki takie, jak:
Podatek należy odprowadzić niezależnie od tego, czy pożyczka jest oprocentowana czy też nie. Jednakże, jeśli zawarliśmy pożyczkę na kwotę poniżej 1000 złotych nie musimy płacić podatku. Podatek dotyczy więc każdej pożyczki prywatnej od kwoty 1000 zł.
W tym miejscu należy jednak zaznaczyć, że istnieje możliwość zwolnienia z opłacenia tego podatku, jeżeli pożyczka:
Według obecnie obowiązujących stawek podatek od pożyczki prywatnej, czasami nazywany podatkiem PCC od nazwy formularza z Urzędu Skarbowego, wynosi pół procenta wartości pożyczki zwartej w treści umowy pożyczki.
Zawsze będzie to pożyczkobiorca. Musi on odprowadzić podatek w ciągu 14 dni od daty zawarcia umowy. Jeżeli pożyczkobiorca nie odprowadzi podatku, może wyjść to na jaw podczas kontroli Urzędu Skarbowego. Wówczas Urząd Skarbowy ma prawo nałożyć podatek sankcyjny, który będzie wynosił aż 20% wartości pożyczonej kwoty.
Przykład
Pan Szymon potrzebuje gotówki na bieżące potrzeby, ale nie może otrzymać kredytu ani pożyczki z banku i firmy pożyczkowej. Znajduje w internecie ogłoszenie, które umieściła pani Andżelika. Pani Andżelika udziela pożyczek prywatnych i nie prowadzi z tego tytułu działalności gospodarczej, a pan Szymon chce skorzystać z tej oferty. Zawiera więc umowę z panią Andżeliką, na podstawie której pożycza od niej 3 000 zł. Za 2 miesiące będzie musiał jej oddać 3 800 zł. Poza obowiązkiem spłaty zobowiązania pan Szymon musi jeszcze odprowadzić podatek.
A zatem, jeśli zawarł umowę z panią Andżeliką dnia 1 lipca, musi do 15 lipca wpłacić do Urzędu Skarbowego równowartość pół procenta z trzech tysięcy złotych, czyli 15 złotych. Jak widać, pan Szymon jest zobowiązany do spłaty wręcz symbolicznego podatku. Jeśli tego nie zrobi kara wyniesie aż 600 złotych, czyli wspomniane już w filmie 20% podatku sankcyjnego. Odpowiedź na to, co się bardziej opłaca jest oczywista.
Dodano: