Krajowy Rejestr Długów opublikował dane, z których wynika, że w ciągu 3 lat udział osób w wieku 18-25 lat w ogólnej liczbie multidłużników wzrósł aż sześciokrotnie. W 2022 r. stanowiły one 0,7 proc. a w 2025 r. już 4,6 proc. Trzeba zaznaczyć, że bierzemy pod uwagę tylko multidłużników, tj. osoby, które posiadają co najmniej trzy lub więcej niespłaconych długów.
Z tego artykułu dowiesz się:
Spis treści
Wg informacji KRD od 2022 do 2025 r. wartość długów multidłużników spadła z 22 mld zł do 17,2 mld zł. Jednocześnie zmniejszyła się liczba multidłużników z 512 tys. do 399 tys. To z kolei oznacza, że średnie zadłużenie zwiększyło się z 36 tys. zł do 43 tys. zł. Wśród klientów poniżej 35 roku średnie zadłużenie wzrosło z 16,3 tys. do 24,4 tys. zł. Daje to przesłanki, by twierdzić, że w rejestrze dłużników przybywa osób, które notorycznie spóźniają się ze spłatą, zaciągają kredyty i pożyczki w wielu podmiotach oraz zaciągają nowe zobowiązanie, aby spłacić stare długi.
WARTO WIEDZIEĆ
Multidłużnik, to wedle pojęcia KRD osoba, która ma trzy lub więcej długów ale nie tylko w bankach czy instytucjach pożyczkowych. Mowa jest tutaj o zadłużeniach także względem towarzystw ubezpieczeniowych czy zarządcach nieruchomości (uchylanie się od płacenia czynszu lub innych opłat). Dodatkowo brani są pod uwagę ci konsumenci, którzy nie płacą rachunków, np. za telefon, internet czy prąd.
Od 2022 r. najwięcej multidłużników ubyło wśród seniorów. Biorąc pod uwagę osoby powyżej 65 roku życia ich udział spadł o 4,4 proc. Spadek KRD odnotował także w nieco młodszej grupie wiekowej - od 56 do 65 roku życia - gdzie liczba osób z wieloma zobowiązaniami spadła o ok. 4 proc. Oprócz wspomnianej, najmłodszej grupy wzrost odnotowano także wśród osób w wieku 26-35 lat z 17,5 proc. do 25 proc.
Dysproporcje wśród udziału kobiet i mężczyzn w ogólnej liczbie multidłużników były widoczne już w 2022 r. Natomiast do 2025 r. wzrosły jeszcze bardziej. Udział wśród kobiet spadł z 35,1 proc. do 33,5 proc. a wśród mężczyzn wzrósł z 64,9 do 66,5 proc. Warto też w tym miejscu odnotować, że to mężczyźni odpowiadają za aż 76,5 proc. całej wartości długów multidłużników, tj. 13,17 mld zł.
Najwięcej osób z niespłaconymi zobowiązaniami mieszka w województwach:
Tylko w tych trzech województwach znajduje się aż 40 proc. multidłużników.
Z kolei najmniej multidłużników KRD odnotowało w województwach:
Można też przyjrzeć się mapie Polski pod kątem średniego zadłużenia. Najwyższe średnie zadłużenie wynosi dla poniższych województw:
Natomiast najniższa średnia przynależy do województw:
Dla całego kraju średnia zadłużenia multidłużników wynosi 43,1 tys. zł.
Z całą pewnością spadek średniego zadłużenia Polaków o blisko 4,8 mld zł jest dobrym zjawiskiem. Tak samo jak zmniejszenie się w ogóle liczby multidłużników. Jednak fakt, że to młode osoby - zaraz po szkole, na progu kariery zawodowej lub przed skończeniem studiów - mają większy udział wśród multidłużników jest niepokojący. Wyraźne zwiększenie potrzeb finansowych młodych i to w ciągu zaledwie 3 lat jest efektem tego, że młodsi klienci częściej kupują na raty, korzystają z płatności odroczonych, ale też - jeśli mają wystarczającą zdolność kredytową - są skłonni szybko sięgać po kredyt hipoteczny.
Eksperci wskazują, że problem nadmiernego zadłużania się młodych osób wynika z kilku powtarzających się czynników. Coraz większą popularność zyskują zakupy na raty i usługi BNPL („buy now, pay later”), które sprawiają wrażenie wygodnych i bezpiecznych, a w praktyce mogą prowadzić do gromadzenia wielu małych zobowiązań. Istotną rolę odgrywa też presja społeczna i konsumpcyjny styl życia – chęć dorównania rówieśnikom w posiadaniu nowych gadżetów, samochodów czy markowych ubrań. Problem pogłębia brak systemowej edukacji finansowej, a także niestabilność zatrudnienia – umowy czasowe, niskie wynagrodzenia i brak poduszki finansowej.
Konsekwencje są poważne i mogą ciągnąć się latami. Wpisy do rejestru dłużników skutecznie utrudniają uzyskanie kredytu mieszkaniowego czy nawet podpisanie umowy na abonament telefoniczny. Zadłużenie powoduje też stres, napięcia w relacjach rodzinnych i problemy psychiczne, które w skrajnych przypadkach mogą prowadzić do depresji. Dodatkowo, młodzi dłużnicy mają ograniczone możliwości inwestowania w swoją przyszłość – trudniej im odkładać na wkład własny do mieszkania czy rozwój własnego biznesu.
Specjaliści ostrzegają, że bez działań profilaktycznych trend nadmiernego zadłużania się młodych może się pogłębiać wraz z rosnącą dostępnością szybkich form finansowania online. Potrzebne są rozwiązania systemowe – większy nacisk na edukację finansową w szkołach, ale też odpowiedzialność instytucji finansowych. Banki i fintechy mogą wdrażać limity zadłużania, bardziej przejrzyste komunikaty o ryzyku czy narzędzia monitorujące zdolność kredytową. Jeśli takie kroki zostaną podjęte, istnieje szansa na zatrzymanie niekorzystnego trendu.
SPRAWDŹ TAKŻE
Borykasz się z nadmiernym obciążeniem finansowym? Nie wiesz jak radzić sobie z wieloma długami naraz? Stosowne porady znajdziesz na naszym blogu - na podstawie poniższych artykułów możesz wybrać najkorzystniejsze dla siebie rozwiązanie:
Zaktualizowano:
Dodano: