Nie jesienią, nie zimą, ani w ogóle w tym, lecz w przyszłym roku rząd udostępni Polakom program kredyt mieszkaniowy #naStart. Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekt ustawy w tej sprawie, który jednocześnie został skierowany do Stałego Komitetu Rady Ministrów. Warto jednak zaznaczyć, że entuzjaści tego pomysłu powinni poczekać z wybuchem radości, aż ustawa pomyślnie przejdzie przez głosowanie, uzyska podpis Prezydenta i zostanie opublikowana w Dzienniku Ustaw. A do tego jeszcze daleka droga.
Z tego artykułu dowiesz się:
Spis treści
Wnioski o uczestnictwo w kredycie mieszkaniowym #naStart będą przyjmowane od 15 stycznia 2025 r. - a więc znacznie później, niż było to zapowiadane zimą, a potem jesienią 2024 r. Jednak dla zainteresowanych taką formą pomocy państwa najważniejszy jest fakt, że program w ogóle zostanie wdrożony w życie. Ma być on niżej oprocentowany niż komercyjny kredyt hipoteczny. Aczkolwiek są limity. W pierwszym kwartale 2025 r. maksymalnie zostanie przyjętych 25 tys. wniosków, w drugim kwartale 20 tys. wniosków.
Wg projektu ustawy warunki udzielenia kredytu mieszkaniowego #naStart są następujące:
W przypadku rodzin z co najmniej trojgiem dzieci mogą one posiadać prawo własności do nieruchomości a kredyt #naStart dostać na kolejne mieszkanie.
Tylko w 2025 r. ma zostać udzielonych 100 tys. kredytów - choć znamy limity przyjmowanych wniosków dotyczące tylko pierwszego i drugiego kwartału - pod warunkiem, ze średnia kwota kredytu wyniesie 410 000 zł. Rząd przeznaczy wówczas na dopłaty 1,15 mld zł w skali roku, a w ciągu następnych 10 lat ma to być 19,4 mld zł. Takie informacje znajdują się w ocenie skutków regulacji dołączonych do projektu ustawy.
Dopłaty będą pochodził z budżetu państwa, a konkretniej z Rządowego Funduszu Mieszkaniowego w Banku Gospodarstwa Krajowego. Jeżeli ustawa zostanie przegłosowana w Sejmie, a następnie wejdzie w życie, to zgodnie z jej projektem nastąpi nowelizacja Ustawy o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe. Dzięki temu limit wydatków państwowego budżetu przekazany do RFM na poczet dopłat do kredytu mieszkaniowego #naStart.
Początkowo mówiło się, że kredyt mieszkaniowy #naStart zastąpi Bezpieczny Kredyt 2 procent i tak też się stało. Obecny rząd KO-TD-Lewica nie zamierza reaktywować programu, który został wprowadzony jeszcze za rządów PiS-u. Również nie będą kontynuowane Rodzinne kredyty mieszkaniowe, o czym czytamy w ocenie skutków regulacji.
Wprowadzenie na rynek preferencyjnego kredytu z bardzo niskim oprocentowaniem w naturalny sposób zwiększy popyt. Wobec ograniczonej podaży nieruchomości mieszkanie w oczywisty sposób zdrożeją. Wg projektodawcy remedium na niekorzystne zjawisko jakim ma być ponowny skok ceny za 1 mkw. mają stanowić limity przyjmowania wniosków (o czym już wspomnieliśmy). Z jednej strony może to faktycznie ograniczyć wzrost cenowy, z drugiej jednak takowy prawie na pewno nastąpi, zwłaszcza, że mowa jest o dziesiątkach tysięcy wniosków przyjmowanych rokrocznie.
Dodano: