Kryzys gospodarczy, w którym znajduje się Polska trwa nieprzerwanie od jesieni 2021 roku. W międzyczasie miały miejsce takie wydarzenia, jak choćby wybuch wojny na Ukrainie 24 lutego 2022 roku, które dodatkowo przyczyniły się do pogorszenia sytuacji ekonomicznej na świecie, w tym w naszym kraju. Najboleśniej przekonują się o tym zwyczajni konsumenci, którzy z niepokojem spoglądają na własne portfele. Jednakże, jeśli spojrzymy nie tylko na takie wskaźniki jak inflacja, ale też na najnowsze dane opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny, to szybko zauważymy, że w ostatnim miesiącu nastąpiło symboliczne przełamanie kryzysu. Tylko że, co to tak naprawdę dla nas wszystkich oznacza?
Z tego artykułu dowiesz się:
Spis treści
Godną uwagi statystyką jest Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej, w skrócie BWUK. Oddaje on to, jak kształtuje się tendencja klientów do konsumpcji w ujęciu indywidualnym. Im wyższy wskaźnik, tym konsumenci chętniej i na większą skalę realizują swoje różnorakie potrzeby konsumpcyjne. Jak podał GUS, w listopadzie 2023 roku BWUK wyniósł - 15.1 proc. w porównaniu do października, gdzie było to - 17,9 proc. Jest więc to wzrost o niecałe 3 proc. natomiast w ujęciu rocznym BKUW poprawił się o 28,9 proc.
GUS odnotował także wzrost możliwości dokonywania ważnych zakupów przez Polaków. W listopadzie wzrósł on o 7,0 proc. Plus dostrzegalny jest także w obecnej sytuacji ekonomicznej Polski - tutaj zwyżka wyniosła 4,2 proc. Gdyby tego było mało przewidywany wskaźnik ufności konsumenckiej także wzrósł - o 0,7 proc.
Optymistycznie wygląda także statystyka sprzedaży detalicznej. Jest ona większa w porównaniu do zeszłego roku o 5 proc. W zależności od tego, na jaką branżę spojrzymy, możemy mówić o różnych tendencjach. Kilkunastoprocentowy wzrost sprzedaży odnotowano w przypadku paliw gazowych, stałych i ciekłych, a także samochodów, motocykli i części zamiennych do pojazdów. Mały wzrost sprzedaży, ale jednak zauważany nastąpił także w przypadku sprzętów ortopedycznych, farmaceutyków i kosmetyków. Jednakże ogólny wzrost sprzedaży detalicznej nie jest jednoznaczny z tym, że wszędzie zaczęto sprzedawać więcej. Przykładem są sprzęty RTV i AGD, meble, książki oraz prasa. Tam sprzedaż ostatnio spadła.
Na podstawie danych, które opublikował GUS można wysnuć wniosek, że polscy konsumenci przewidują wzrost inflacji w najbliższych miesiącach. Świadczyć ma o tym waśnie zwiększona sprzedaż, zwłaszcza, że dotyczy ona ruchomości, paliw oraz produktów z branży medycznej. Można zatem odnieść wrażenie, że przynajmniej część klientów kupuje "na zapas", jakby chcąc uchronić się przed koniecznością kupowania - dość drogich produktów - w momencie, gdy inflacja znów poszybuje w górę.
Przełamanie kryzysu ekonomicznego - nawet symboliczne - jest pewnym sygnałem dla firm pożyczkowych oraz banków udzielających pożyczek ratalnych oraz kredytów gotówkowych. Może to bowiem to oznaczać, że przy utrzymaniu tendencji przez konsumentów sprzedaż produktów finansowych wzrośnie. Jednakże w przypadku, gdy inflacja znów wzrośnie zainteresowanie kredytami i pożyczkami może gwałtownie spaść.
SPRAWDŹ TAKŻE
Jeśli interesują Cię prognozy dotyczące inflacji w 2024 roku, to koniecznie przeczytaj także ten artykuł:
Dodano: