Z danych przedstawionych przez Krajowy Rejestr Długów wynika, że zaległości w płatnościach aptek wynoszą 82,8 mln zł. Przeciętne zadłużenie w przeliczeniu na jedną aptekę wynosi obecnie 34,3 tys. zł, a swoich zobowiązań finansowych nie reguluje w terminie co piąta z nich. Według ostatnich dostępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego w styczniu 2022 r. było w Polsce 11,9 tys. placówek, w tym 240 ze sprzedażą internetową. W porównaniu do ubiegłego roku daje to spadek o 1,60%.
Apteki najwięcej winne są bankom, firmom leasingowym i faktoringowym oraz ubezpieczycielom to zadłużenie rzędu 23,5 mln zł. Firmom windykacyjnym zalegają 23 mln zł. Długi wobec firm z branży farmaceutycznej to kolejne 7,3 mln zł a 3,2 mln zł to zaległości za rachunki telefoniczne. Z największym zadłużeniem apteki borykały się we wrześniu 2021 r. W tym czasie zaległości miało 2420 placówek i osiągnęły one poziom 124,9 mln zł. Średnie zadłużenie w przeliczeniu na jedną aptekę wynosiło wtedy 51,6 tys. zł.
Dzięki Polakom kupującym bez recepty leki i środki opatrunkowe dla Ukraińców, a także z powodu powrotu ogólnego dostępu pacjentów do lekarzy po zniesieniu panujących obostrzeń pandemicznych apteki zwiększyły sprzedaż. Choć marzec br. przyniósł doskonały wynik pod względem sprzedaży to jednak sukces ten był krótkotrwały bowiem w kwietniu i maju sprzedaż zaczęła ponownie spadać.
Szansą na wyższe przychody na rynku farmaceutycznym w nadchodzących miesiącach będzie zakup leków na receptę przez Ukraińców, którzy wraz z nadaniem numerów PESEL zaczną funkcjonować w naszym systemie zdrowia na równi z Polakami.
Źródło: KRD
Zaktualizowano:
Dodano: