Emeryci i renciści są jedną z grup społeczeństwa najbardziej odczuwających skutki szalejącej inflacji. Część z nich nie może się pozwolić sobie na podjęcie dodatkowej pracy czy jeszcze większe ograniczenie kosztów życia, bo już dziś nie starcza im na dopięcie skromnego budżetu.
Zaległości seniorów wzrosły o ponad 1 mld w stosunku do marca 2022 r. i dziś wynoszą prawie 10,5 mld złotych. Patrząc na podział na województwa największe problemy mają mieszkańcy Śląska i Mazowsza. Rekord należy do seniora z woj. lubelskiego, który ma łącznie 77,5 mln długu. Kolejny rekordzista to mieszkanka woj. śląskiego z długiem sięgającym ponad 40 mln złotych.
Oprócz osób powyżej 65 roku życia skutki inflacji najbardziej odczuwają osoby w wieku 45-54 lat.
Domowym budżetom seniorów nie pomagają historycznie najwyższe waloryzacje świadczeń, a także 2 dodatkowe świadczenia w postaci 13 i 14 emerytury. Wpływ na budżet mają szczególnie wydatki na leki oraz drożejące towary i usługi konsumpcyjne oraz koszty utrzymania nieruchomości. Koszty gazu dla gospodarstw domowych wzrosły o prawie połowę, a opał o ponad 130%.
Z badań BIG wynika, że seniorzy najbardziej starają się oszczędzać żywność tak, aby jej nie marnować i bardziej przemyślanie pochodzić do zakupów spożywczych. Seniorzy muszą rozsądnie gospodarować tymi wydatkami, aby pozostała im wystarczająca środków na leczenie. Dziś seniorzy po opłaceniu rachunków i żywności wydają ponad 60% na leki i preparaty medyczne. Gdy dołączymy do tego wydatki na usługi lekarskie i rehabilitacyjne (prawie 30% wskazań) zobaczymy, jak duża część budżetu to ta kategoria. Po odjęciu tych niezbędnych wydatków tylko ¼ seniorów może sobie pozwolić na wydatki związane z podróżami i wycieczkami, a 1/5 na wydatki związane z zakupem odzieży i obuwie. Niecałe 20% badanych seniorów wydaje środki na zakup prezentów dla swoich dzieci i wnuków, a mniej niż 10% badanych seniorek przeznacza domowy budżet na swoje pasje.
Dłużnicy wśród seniorów pojawiają się nie zawsze w 100% z własnej woli. Starsze osoby często są namawiane do zaciągnięcia kredytu dla dzieci czy wnuków, a gdy one przestają spłacać zaciągnięte w ten sposób kredyty senior zostaje sam z zadłużeniem. Niestety ten mechanizm jest nadal aktywny. Z własnej woli albo na skutek zaciągania kredytów dla bliskich w bazie BIG InfoMonitor figuruje dziś 386 tys. seniorów. Rok temu było to 384,5 tys. osób, a na początku pandemii 373,3 tys. Wzrost ten jest więc znaczący. Średnia kwota zadłużenia to prawie 27 tys. Kwotowo więcej zaległości mają mężczyźni. Największy udział w zadłużeniu mają długi wobec banków z tytułu kredytów.
Źródło: BIG
Zaktualizowano:
Dodano: