Eksperci ostrzegają, że tak wysoki poziom inflacji na świecie zagraża realnie całej sferze gospodarczej. Prognozowany jest silny spadek wzrostu poziomu PKB w Polsce, głównym tego powodem jest ograniczenie konsumpcji poprzez gospodarstwa domowe w Polsce.
Według głównego ekonomisty PZU – Dawidowi Pachuckiemu, aktualnie najważniejszym problemem do załatwienia jest kryzys energetyczny w Europie, co przekłada się na ogromny poziom podaży na wszelakie źródła energii. Z powodu wysokich cen energii konkurencyjność Unii Europejskiej stoi pod znakiem zapytania, więc rządy muszą podjąć działania jak najszybciej, aby nie zaszkodzić wizerunkowi oraz działaniom związku.
W Polsce wprowadzony został już mechanizm zamrażania cen energii w gospodarstwach domowych zużywających do 2MWh prądu na rok (limit może ulec zmianie – w przypadku rodzin posiadających kartę dużej rodziny oraz rolników, może wzrosnąć o 50%) Wzrost cen prądu zaplanowany jest stopniowo, wraz z przekraczaniem limitów przez gospodarstwa domowe
Jak ocenia główny ekonomista PZU „Wtedy z kolei powinniśmy już widzieć hamowanie inflacji rocznej w innych jej komponentach, chociażby z tytułu wysokiej bazy z tego roku”
Inaczej ma się kwestia dóbr trwałych i tymczasowych, bo ciągu ostatnich lat rośnie sprzedaż tych podstawowych jak żywność, napoje, lekarstwa oraz odzież. Dzieje się tak, ponieważ ludzie w pierwszej kolejności martwią się zapłaceniem za swoje podstawowe potrzeby oraz bieżące rachunki.
Źródło: Pap
Zaktualizowano:
Dodano: