Zaległości wobec firm IT rosną od lat mimo, iż epidemia koronawirusa nie wpłynęła na branżę IT tak negatywnie, jak na pozostałę branże. W przeciwieństwie do innych sektorów gospodarki zanotowała ona bowiem duże wzrosty sprzedaży produktów i usług.
„Branża IT, która jest jednym z beneficjentów przyspieszonej przez pandemię cyfryzacji, ma za sobą bardzo dobry czas. Z dnia na dzień zapotrzebowanie zarówno na urządzenia jak i oprogramowanie do pracy zdalnej gwałtowanie wzrosło, a szeroko rozumiana digitalizacja i przenoszenie usług do przestrzeni online stała się dla wielu przedsiębiorstw priorytetem. Popyt na usługi firm z tego sektora stale rośnie, co ma swoje odzwierciedlenie nie tylko w dynamicznie rosnącej liczbie ofert pracy na polskim rynku, ale także w spadku zadłużenia.”
- mówi Adam Łącki prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczych S.A.
Polscy przedsiębiorcy z branży IT mają coraz mniej długów dzięki transformacji biznesu, którą zapoczątkowała pandemia. Narastają niestety ich problemy z zaległymi płatnościami. W kwietniu 2022 r. długi przedsiębiorców z branży IT wyniosły blisko 180 mln zł. Przeciętny dłużnik z tej branży ma średnie zaległości w wysokości ponad 28 tys. zł a liczba takich dłużników zanotowanych w bazie danych to 6 388. Porównując te dane do 2021 roku zaobserwować możemy spadek ogólnej kwoty zadłużenia o 18 procent. Z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że nieodzyskane należności tej branży wynoszą ogółem ponad 409 mln zł, czyli ponad dwa razy więcej niż jej zadłużenie.
Źródło: KRD
Zaktualizowano:
Dodano: