Jak wynika z danych BIK oraz prowadzonego przez BIG InfoMonitor rejestru dłużników prawie pół miliona Polaków ma zaległe zobowiązania których wartość nie przekracza 1000 zł, a co czwarty z tych drobnych dłużników ma zarówno niewielką zaległość w spłacie w bankach jak i w innych firmach. Około 250 mln zł wynosi suma ich opóźnionych rat kredytów, nieuregulowanych rachunków oraz alimentów.
Według danych zgromadzonych w w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK, gdyby niesolidnym dłużnikom udało się uregulować zaległości do kwoty 1000 zł z tego niechlubnego grona zniknęło by aż 436 363 z 2 687 567 osób, czyli 16 procent (co 6) niesolidnych dłużników. Długi tych 436 tys. osób z kwotami do 1000 zł, faktycznie wyglądają na niewielkie jeśli zestawimy je z sumą przeterminowanych zobowiązań Polaków przekraczającą w chwili obecnej 80 mld zł.
Część z tych osób ma na swoim koncie niewielkie długi, nie tylko ze względu na kłopoty finansowe, ale również zapomina o rachunkach i płatnościach przez gapiostwo. Potem nie pamiętają o tych zaległościach aż do momentu, kiedy ktoś dług odkryje i z tego powodu zablokuje im dostęp do kredytu czy innych zakupów.
Aby zostać wpisanym na listę niesolidnych dłużników BIG, w przypadku konsumentów wystarczy zaległość w spłacie na kwotę 200 zł. Do BIG InfoMonitor dłużników zgłaszają m.in.: banki, firmy pożyczkowe, sądy, gminy, urzędy miasta, firmy windykacyjne, faktoringowe, leasingowe, dostawcy energii, operatorzy telefonii stacjonarnej i komórkowej, operatorzy telewizyjni, zarządcy nieruchomości, firmy ubezpieczeniowe, sektor MŚP, a także osoby fizyczne na podstawie orzeczenia z klauzulą wykonalności.
Większość dłużników nie zdaje sobie sprawy, że nawet niewielkie zaległości mogą mieć poważne skutki. Niektórzy świadomie nie opłacają jakiegoś rachunku, uznając, że w danym miesiącu mają inne, ważniejsze wydatki. Często też są przekonani, że za zaległość rzędu 300, czy 500 zł, nie poniosą żadnych konsekwencji. Z premedytacją nie opłacają zobowiązań w terminie, czekając aż ktoś się upomni i wówczas dopiero regulują zaległość. Jest też spora grupa Polaków, która na bieżąco nie najlepiej zarządza budżetem domowym i najzwyczajniej zapomina lub czasami nie zdaje sobie sprawy z tego, że ma do opłacenia jakiś rachunek. Ostatnia grupa niesolidnych dłużników, to ci o wątpliwej moralności finansowej, którzy świadomie nie regulują swoich zobowiązań i nie mają zamiaru tego robić w przyszłości.
- mówi prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
W pierwszej połowie bieżącego roku banki i inne firmy pobrały z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor 12,9 mln raportów o wiarygodności finansowej konsumentów, jest to o 1,3 mln więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Żródło: https://www.big.pl/
Zaktualizowano:
Dodano: