Nie będzie programu Mieszkanie na start. Czy rząd zaoferuje coś w zamian?
Program Mieszkanie na start praktycznie przez cały 2024 r. rozbudzał wiele emocji i nadziei. W związku z tym, że skorzystać z niego mogłoby szerokie grono odbiorców, zarówno pary i małżeństwa, jak i single do 35 roku życia. Sami wielokrotnie pisaliśmy na blogu artykuły związane z tą tematyką. Teraz już nie ma żadnych złudzeń - program nie ruszy.
Z tego artykułu dowiesz się:
- co stracą osoby, które kwalifikowałyby się do programu,
- czy będzie coś zamiast Mieszkania na start,
- czy Polacy zdecydują się jednak wnioskować o kredyty komercyjne.
Spis treści
Mieszkanie na start miało ruszyć od stycznia 2025 r. Nie ruszy w ogóle
Niestety, potwierdziły się nasze obawy, co do tego, że tak hucznie zapowiadany, rządowy program dopłat do kredytów hipotecznych nie wejdzie w życie. Jeszcze w grudniu 2024 r. w wywiadzie dla Radia Zet minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk oświadczył, że program Mieszkanie na start nie ruszy w ogóle. A przecież kredyt 0% miał stać się dostępny od 15 stycznia 2025 r. Minister powiedział także:
W rządzie jesteśmy przekonani do tego, że młodzi Polacy zasługują na wsparcie w dostępie do pierwszego mieszkania. Dla mnie kluczowe są przeprowadzone od wielu lat badania. Blisko połowa młodych Polaków w wieku 25 do 35 lat mówi, że nie ma perspektyw na własne mieszkanie, i rząd musi znaleźć na to odpowiedź. Mamy różnice, rozbieżności, jaka forma tego wsparcia powinna dominować.
Czy będzie nowy system wsparcia dla młodych kredytobiorców?
Zgodnie z zapowiedzią ministra, jeszcze w pierwszym kwartale 2025 r. ma się pojawić nowy program mieszkaniowy, wspierający młodych ludzi w zakupie ich pierwszej nieruchomości. Forma pomocy państwowej ma objąć szerokie pola - od budownictwa komunalnego po nabycie własnościowego prawa do lokalu. A jak wyglądają szczegóły? Niestety nie wiadomo - póki co, ma to pozostawać przedmiotem negocjacji wewnątrzkoalicyjnych.
Ile stracili potencjalni beneficjenci Mieszkania na start?
Program Mieszkanie na start oferował naprawdę wiele. Podstawową korzyścią miały być dopłaty do rat, dzięki czemu z perspektywy klienta obowiązywałoby obniżone oprocentowanie - do poziomu od 1,5 do 0%. Niebagatelnym plusem widniejącym w założeniach była też możliwość zaciągnięcia kredytu bez wkładu własnego. Gdyby tego było mało przyszli beneficjenci mogliby wybrać, czy chcą wziąć kredyt hipoteczny na budowę domu lub zakup mieszkania czy też konsumencki na pokrycie partycypacji w TBS.
Wobec powyższego widać gołym okiem, jak dużo straciły osoby kwalifikujące się do kredytu.
Decyzja rządu wpłynie na zwiększenie liczby wniosków kredytowych
Nie ma co ukrywać, że bardzo wielu potencjalnych kredytobiorców wstrzymywało się z decyzją o rozpoczęciu procesu wnioskowania do momentu wdrożenia kredytu 0%. Liczyli na dopłaty i inne benefity, dzięki czemu nie byliby tak obciążeni ratami jak przy zobowiązaniu na komercyjnych warunkach. Jednak w związku z tym, że program w ogóle nie ruszy, bardzo wielu z nich może zacząć starać się o rynkowy kredyt hipoteczny. Wobec tego początek 2025 roku może przynieść sporą liczbę wniosków o kredyt, które napłyną do banków.
Dodano:
Czy ten artykuł był pomocny?
Ocena / gł.Ostatnie filmy
