Czerwiec 2022 przyniósł ostry spadek indeksów PMI w strefie euro.
PMI jest jednym z ważniejszych indeksów pokazujących jak będzie się kształtować gospodarka w najbliższym czasie, ponieważ pokazuje aktywność finansową poszczególnych podmiotów rynkowych i gospodarczych.
Z kolei Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) - informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce - spadł o 3,3 punktu miesiąc do miesiąca do poziomu 156,8 punktu w czerwcu 2022 - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych w sporządzonym przez siebie raporcie (BIEC jest instytucją prywatną świadczącą usługi w zakresie analiz makroekonomicznych głównie dla gospodarki polskiej).
Wskaźnik ten wskazuje na 75 procentowe prawdopodobieństwo wystąpienia już w drugim półroczu tego roku technicznej recesji – czyli spadku PKB przez co najmniej dwa kwartały z rzędu.
W odpowiedzi na wysoki poziom inflacji światowe banki centralne zaostrzyły w ostatnich miesiącach politykę pieniężną.
Inflacja, która przekracza dwucyfrowy poziom powoduje, że coraz gorsze są prognozy dotyczące produkcji krajowej i PKB.
W najbliższym czasie czeka nas trudny czas – przewidują zgodnie ekonomiści.
„Spodziewamy się, że najlepsze już jest za nami. Teraz wchodzimy w okres stagnacji czy technicznej recesji. Dopiero w 2023 roku spodziewamy się przyspieszenia wzrostu gospodarczego”
– mówi o sytuacji polskiej gospodarki główny ekonomista BNP Paribas Bank Polska, Michał Dybuła.
Panująca na świecie sytuacja na którą ogromny wpływ ma wojna, szalejąca inflacja i spowolnienie wiodących gospodarek świata czyli Chin czy USA może spowodować, że pod koniec tego roku lub na początku 2023 r. także Polska przejdzie recesję.
Nie musi to jednak oznaczać katastrofy w gospodarce. Aby tak się stało recesji musiałby towarzyszyć spory wzrost bezrobocia. W obecnych warunkach hamującej gospodarce może towarzyszyć wciąż niskie bezrobocie, a spadek PKB nie musi być wcale głęboki więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie będzie to bolesny krach gospodarczy.
W przyszłym roku wzrost gospodarczy będzie opierać się na zwiększonym napływie środków unijnych oraz projektach realizowanych w ramach środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Pieniądze te będą wzmacniać złotego, poprawiać bilans płatniczy, odciążą budżet i w przyszłym roku pobudzą inwestycje.
Zaktualizowano:
Dodano: