Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowsze dane z polskiej gospodarki.
Według przedstawionych danych ceny produkcji przemysłowej w kwietniu rok do roku wzrosły o 23,3 procenta – jest to najwyższa inflacja od 1995 r.
Inflacja PPI (Inflacja producencka) pokazuje zmiany cen w przemyśle, czyli kwot, które otrzymuje producent za dostarczone produkty, pomniejszone o należne podatki.
"Największy wzrost cen odnotowano w sekcji wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę - o 44,0%. Ceny w sekcji górnictwo i wydobywanie wzrosły o 29,3%, w tym w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (lignitu) o 44,4%, a w górnictwie rud metali - o 19,4%. Ceny w sekcji przetwórstwo przemysłowe podwyższono o 20,4%, w tym najbardziej w produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (o 90,3%)"
- podaje komunikat GUS.
"Wyższe niż przed rokiem były również ceny produkcji, m.in.: metali (o 37,9%), chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 33,3%), wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny (o 25,2%), artykułów spożywczych (o 23,9%), papieru i wyrobów z papieru (o 21,1%), wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych (o 15,7%), wyrobów z metali (o 14,8%), wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (o 14,1%)"
- czytamy dalej.
Ekonomiści ostrzegają przed rozkręcającą się kosztowo-płacową spiralą inflacyjną.
Tak duży wzrost cen u producentów sygnalizuje, że trzeba się przygotować na dalszy wzrost inflacji konsumenckiej (CPI). To zła wiadomość dla konsumentów, którzy będą musieli się zmierzyć z wyższymi cenami w sklepach.
Źródło: GUS
Zaktualizowano:
Dodano: