Chociaż prowadzenie działalności jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością daje wspólnikom pozorne poczucie bezpieczeństwa, nie chroni jej przed wpisem do Krajowego Rejestru Długów. W rejestrze mogą znaleźć się bowiem zarówno przedsiębiorstwa, jak i fundacje, stowarzyszenia czy jednostki sektora publicznego – podmioty te mogą zalegać z płatnościami niezależnie od swojej formy prawnej. Obecnie wraz z rosnącą liczbą dłużników suma zadłużenia przekracza 5,6 mld zł, a w ciągu ostatniego roku liczba firm i organizacji wpisanych do rejestru wzrosła z 99 000 do ponad 106 600. Najliczniejszą grupę stanowią spółki z o.o.
Według danych KRD, przedsiębiorstwa jako klienci biznesowi są łącznie zadłużone na prawie 11,2 mld zł. Z tej kwoty około 5,5 mld zł przypada na jednoosobowe działalności gospodarcze, natomiast drugie 5,6 mld zł – spada na spółki handlowe oraz różnego rodzaju fundacje, stowarzyszenia, izby gospodarcze, związki zawodowe, spółdzielnie czy podmioty publiczne. W tej grupie szczególnie wyróżniają się spółki z o.o., powszechnie postrzegane jako "bezpieczna przystań" dla inwestorów, ale nie zawsze bezpieczne dla kontrahentów.
Na koniec 2024 r. w Krajowym Rejestrze Sądowym zarejestrowanych było ponad 726 000 firm, z czego 602 307 stanowią spółki z o.o. Co ósma z tych spółek (12 %) widnieje aktualnie w KRD — to aż 72 000 firm z łącznym długiem w wysokości 3,8 mld zł, obejmującym ponad 443 000 przeterminowanych zobowiązań.
Głównym powodem popularności tej formy jest prosty proces rejestracji, możliwość pozyskiwania kapitału, a przede wszystkim ograniczona odpowiedzialność wspólników – odpowiadają oni jedynie do wysokości wniesionych udziałów, co chroni ich majątek osobisty. Dla przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, gdzie odpowiada się całym majątkiem, to istotny atut. Niestety, konstrukcja ta bywa też nadużywana — niektórzy celowo wykorzystują spółkę z o.o. do unikania zobowiązań wobec kontrahentów, co skutkuje wpisami do KRD.
W rejestrze dłużników znajdują się nie tylko spółki z o.o. — również spółki komandytowe (332,6 mln zł), akcyjne (324,9 mln zł) i jawne (151,4 mln zł) mają wysokie zadłużenia. Równocześnie aż 920 fundacji dłuży w sumie 35,1 mln zł, zaś prawie 2 500 stowarzyszeń, związków czy spółdzielni musi spłacić blisko 70 mln zł.
Jak zaznacza prezes KRD, Adam Łącki, obecność tych organizacji w rejestrze pełni rolę ostrzegawczą — zarówno dla partnerów biznesowych, jak i darczyńców oraz instytucji wspierających. Udowadnia to, że nawet podmioty realizujące cele społeczne mogą zawieść finansowo, jeśli nie mają skutecznych mechanizmów nadzoru i właściwego gospodarowania środkami.
W ten sposób omówiono problem błędnych przekonań związanych z „bezpieczeństwem” spółki z o.o., obrazując skalę zjawiska i pokazując, że nawet pozornie bezpieczne struktury prawne nie chronią przed konsekwencjami finansowej nieuczciwości.
Źródło: https://krd.pl/
Zaktualizowano:
Dodano: