Kredyt hipoteczny pozwala zrealizować marzenia o własnym mieszkaniu albo domu. Nic więc dziwnego, że po tego typu zobowiązanie ochoczo sięgają młodzi klienci, między 25 a 30 rokiem życia. Niewątpliwie jest to bardzo dobry czas na wnioskowanie, zwłaszcza, że kredyt hipoteczny jest spłacany przez bardzo długi okres. Niestety, nie każdy miał sprzyjające okoliczności, by w tak młodym wieku starać się o finansowanie z banku. Może być tak, że klient osiągnął już 40 rok życia i dopiero wówczas będzie się starał o kredyt hipoteczny. Warto wiedzieć, jak wyglądają szanse takiego wnioskodawcy.
Z tego artykułu dowiesz się:
Spis treści
Należy powiedzieć jasno - w kwestii wieku kredytobiorcy bank będzie miał sporo aspektów do ocenienia. Kredyt hipoteczny zaciągany jest na bardzo wiele lat, nic więc dziwnego, że kredytodawca ustali pewną granicę wieku, której nie można przekroczyć. Trzeba też odpowiedzieć sobie na pytanie: co to znaczy - klient po 40 roku życia? Masz 40 lat i jeden dzień, czy skończyłeś już 50 wiosen? A może Twój wiek to 65 lat albo jeszcze więcej? Im klient starszy, tym, niestety jego szanse mniejsze. Wiąże się to z takimi czynnikami jak m.in. oczekiwana długość życia czy fakt, że w pewnym wieku przechodzi się na emeryturę, a więc i uzyskiwane zarobki stają się niższe.
To, w jakim wieku jest klient wpływa na ocenę zdolności kredytowej. Jeśli kredyt będzie spłacany już na emeryturze - obecnie wiek emerytalny wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn - to wówczas zdolność kredytowa obniży się w sposób znaczny. Ale to nie jedyny aspekt. Ważne jest to, w jakim momencie swojej kariery zawodowej będziesz w dniu składania wniosku. Jeśli zarabiasz znacznie więcej niż minimalna krajowa, dodatkowo masz umowę o pracę na czas nieokreślony, to wbrew pozorom Twoja zdolność może być wyższa niż u większości kredytobiorców. Tak samo, jeżeli prowadzisz działalność gospodarczą od wielu lat i osiągasz w tej dziedzinie sukcesy.
Nie wolno zapominać o tym, że niejedna osoba po 40-stce posiada już rodzinę oraz dzieci. Jest to także ważne przy ocenie zdolności kredytowej klienta. Mianowicie chodzi tu o liczbę osób na utrzymaniu. Nie ma co owijać w bawełnę - pary bezdzietne będą miały znacznie większe szanse na kredyt hipoteczny niż pary z dziećmi. Oczywiście, w tym przypadku wiek wnioskodawcy ma znacznie drugorzędne. Niemniej kalkulacja jest prosta - 30 latek z trójką dzieci statystycznie będzie miał lepszą zdolność kredytową niż 45 latek z dwoma pociechami na utrzymaniu.
W wielu przypadkach klient po 40-stce otrzyma z banku decyzję odmowną. Jak zatem zwiększyć szansę na uzyskanie zobowiązania? Istnieje na to kilka sprawdzonych sposobów:
Na pewno dużą wygodą jest fakt, że w dzisiejszych czasach możesz wstępnie złożyć wniosek o kredyt hipoteczny drogą online. Wprowadzisz tam swoje dane osobowe oraz te dotyczące zarobków i wydatków. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że otrzymasz wstępną ocenę zdolności kredytowej przed przejściem do dalszego etapu procedury. Dzięki temu będziesz wiedzieć, na czym stoisz i czy istnieje potrzeba, by zwiększać swoją zdolność kredytową.
Jeśli widzisz na horyzoncie realną szansę na kredyt hipoteczny, to zawsze warto usiąść do rozmów z bankiem. Zazwyczaj jest tak, że instytucje finansowe proponują lepsze warunki kredytowania, jeśli klient gotów jest wykupić dodatkowe produkty. Pomyśl więc o nabyciu ubezpieczenia na życie, a także karty kredytowej. Jeśli tylko Cię stać na taki dodatkowy wydatek, to wówczas możesz uzyskać realne profity, np. w postaci zerowej prowizji lub marży, a nawet obniżonej RRSO.
W negocjacjach z kredytodawcą możesz także zapytać o krótszy okres kredytowania. Jeśli, przykładowo klient ma 55 lat i początkowo prosi o zobowiązanie na 30 lat, to bardzo łatwo policzyć, że nie ma szans, aby skończył mu się kredyt hipoteczny do 80 roku życia. Dla banku będzie to zbyt duże ryzyko. Ale, skracając okres spłaty do np. 15 lat zmniejszamy to ryzyko w oczach instytucji (choć wciąż problemem jest to, że środki z emerytury mogą nie wystarczyć na ratę).
Osobiście polecamy podjęcie próby rozmów z banku. Zawsze warto negocjować, a jeśli w Twoim ręku znajdą się wystarczająco solidne argumenty, to kredyt hipoteczny po czterdziestce stanie się jeszcze bardziej realny do osiągnięcia.
Kredyt hipoteczny w wieku 40 lat albo więcej będzie znacznie łatwiejszy do uzyskania, jeśli będzie więcej niż jeden wnioskodawca. Możliwości jest tutaj sporo. Na pierwszy front wysuwa się myśl wnioskowania wraz z małżonkiem. Jeśli Twój mąż lub żona zarabia i cieszy się stabilnym źródłem dochodów, to Wasza wspólna zdolność kredytowa będzie na pewno znacznie wyższa, niż gdybyście wnioskowali osobno. Ale nie trzeba być w związku, aby wnioskować wspólnie. Drugim wnioskodawcą może być przyjaciel, brat, siostra, a nawet rodzic - choć w tym ostatnim przypadku należy uważać. Jeśli klient ma ponad 40 lat, to jego rodzice najprawdopodobniej są już na emeryturze, więc bank nie będzie zbyt pozytywnie oceniał ich zdolności kredytowej.
Nie bez powodu mówi się najczęściej o klientach w wieku 25-35 lat, którzy wzięli zobowiązanie na kupno domu lub mieszkania. W ich przypadku całkowita spłata kredytu nastąpi najprawdopodobniej przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Oczywiście, nie musi być tak, kiedy klient jest starszy - np. zaciągając kredyt hipoteczny w wieku 45 lat spłaci go po 19 latach, czyli wtedy kiedy będzie miał 64 lata - jeśli jest mężczyzną, to nie osiągnie wieku emerytalnego. Ale, jeśli przykładowo spłata będzie trwała 35 lat, to wówczas ostatnią ratę zapłaci dopiero po 80 roku życia.
Problematyczne może być to, że banki ustalają maksymalny wiek kredytobiorcy. Oznacza to wiek, w jakim będzie klient, gdy przyjdzie mu spłacić ostatnią ratę zobowiązania. Najczęściej maksymalny wiek wynosi 70-75 lat. A więc, jeśli chcesz pożyczyć pieniądze na przykładowo 30 lat, to w chwili składania wniosku nie możesz mieć więcej niż 40-45 lat. W przeciwnym razie bank odmówi Ci finansowania. Ale nawet jeśli kredytodawca wydałby pozytywną decyzję, to czy na pewno będzie to dobre dla Ciebie? Po przejściu na emeryturę będziesz co miesiąc otrzymywać znacznie mniej środków finansowych niż z pensji. Czy wówczas będzie Cię stać na regularną spłatę rat?
Dlatego dobrze pomyśleć o nadpłacie kredytu hipotecznego. Będąc po 40-stce dobrze mieć zgromadzone znaczne oszczędności. Przez kolejne 20-25 lat możesz je dodatkowo pomnażać np. korzystnie inwestując. W ten sposób mając 65 lat i będąc już na emeryturze staniesz przed możliwością wcześniejszej spłaty pozostałej części kredytu. Nie dość, że w ten sposób obniżysz koszty, to jeszcze pozostaniesz bez długu. Znajdziesz się w sytuacji, w której znalazłby się klient, który brał kredyt w wieku 30 lat i spłacał go przez następnych 35 lat, terminowo i bez nadpłaty. Jest to niewątpliwie korzystne rozwiązanie.
Dodano: