Jak podaje w swoim najnowszym raporcie Biuro Informacji Kredytowej kobiety są solidniejsze w spłacie kredytów mieszkaniowych niż mężczyźni. Problemy ze spłatą raty na czas ma mniej niż 1 procent kobiet, wśród mężczyzn jest to ponad 1 procent.
W ciągu ostatnich trzech lat decyzję o zaciągnięciu kredytu mieszkaniowego w pojedynkę podjęło 232 112 osób w Polsce. Łączna wartość tych kredytów wyniosła 66,8 mld zł.
44 procent tej grupy, czyli 101,8 tys. osób stanowią kobiety, a średnia wartość indywidualnego kredytu hipotecznego pań wynosiła 265 158 zł. To kwota niższa o 9 procent od średniej wartości jednoosobowego kredytu mieszkaniowego panów.
Z kredytów hipotecznych korzystały głównie panie w wieku 25 - 35 lat.
27 procent czyli co czwarta kobieta wśród tych samodzielnie zaciągających kredyt mieszkaniowy w okresie ostatnich trzech lat pochodziła z miejscowości powyżej 500 tysięcy mieszkańców. W miastach pomiędzy 10 - 25 tysięcy mieszkańców było ich 17 procent, a 10 procent w miastach liczących do 10 tysięcy osób.
W przypadku mężczyzn posiadaczami takiego kredytu w największych miastach było 22 procent panów. 19 procent w miastach 10-25 tys. mieszkańców, a 13 procent w najmniejszych miejscowościach.
Na prawie 102 tysięce Polek, spłacających swoje kredyty mieszkaniowe ze spłatą raty na czas o 30 dni spóźniło się 820 pań. Stanowią one 0,8 procent wszystkich kredytobiorczyń, posiadających w pojedynkę kredyt na nieruchomość. Dla porównania mężczyzn mających opóźnienia w spłatach było 1451.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor kobietom trudniej o duży portfel, łatwiej jednak o mniejsze zaległości. Zdecydowanie rzadziej wpadają one w pętlę zadłużenia. Wśród niemal 2,7 mln nierzetelnych dłużników kobiet jest 1 024 445, a mężczyzn o ponad 630 tysięcy więcej (1 655 628). Panie stanowią 38 procent ogółu dłużników. Zadłużone Panie pozostają też w mniejszości nawet po odjęciu z puli dłużników niepłacących alimentów, których jest blisko 288 tysięcy a w tym 95 procent to ojcowie.
Kobiety mają nie tylko mniej długów, ale ich przeciętny dług jest też niższy. Średnia zaległość w płatnościach wynosi 24 467 zł, a przeterminowany dług mężczyzn to 32 495 zł. W sumie w grę wchodzi ponad 25 mld zł zaległości kredytowych i pozakredytowych kobiet wobec 53,8 mld zł w przypadku mężczyzn.
Decydujące na korzyść kobiet jest też otwarcie na szybsze podejmowanie działań w razie problemów. Najlepiej było to widać w statystykach dotyczących upadłości konsumenckiej, gdzie przez pierwsze kwartały obowiązywania nowego prawa umożliwiającego skorzystanie z upadłości, większość ogłaszających bankructwo stanowiły panie. Mężczyznom trudniej przyznać się do porażki, a z tym kojarzą szukanie pomocy, nie wspominając o tak drastycznej opcji jak upadłość.
- mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor
Kobiety przychodzą po pomoc do Programu Wsparcia Zadłużonych zdecydowanie częściej niż mężczyźni. Także w bardziej pragmatycznym podejściu do zarządzania domowymi finansami dostrzegalna jest przewaga kobiet. Częściej niż mężczyźni stosują one aktywne formy planowania oraz ustalania priorytetów w wydatkach domowych.
Źródło: https://www.bik.pl/
https://www.big.pl/
Zaktualizowano:
Dodano: