Jak powszechnie wiadomo nikt nie wymaga, abyśmy byli specjalistami w każdym temacie i musieli znać się na każdym aspekcie swojego życia. Owszem, samodzielność to dobra i pożądana cecha, ale czasami nie da się „ogarnąć” wszystkich zagadnień samemu. I po to właśnie powstały specjalizacje i konkretne zawody. Podobnie rzecz ma się z problemami frankowiczów. Rzecz jasna wielu z nich mogłoby samodzielnie dokonać wyliczeń poniesionych strat w wyniku zawarcia niekorzystnej umowy, a następnie przygotować pozew i znaleźć odpowiedniego prawnika do reprezentacji w sądzie. Szybko jednak pojawiły się na rynku kancelarie zajmujące się tym tematem, dla których unieważnienie umowy kredytu frankowego jest typową sprawą. Na czym więc polega współpraca z potocznie zwaną kancelarią frankową i czym wyróżniają się kancelarie prowadzące sprawy frankowe?
Z tego artykułu dowiesz się:
Spis treści
Jedno jest pewne prawnicy zajmujący się sprawami frankowymi mają sporo pracy. Coraz częściej jesteśmy bombardowani informacjami o rosnącej liczbie procesów frankowych. I nie mówimy tu o wzroście o kilka czy kilkaset spraw, ale o tysiącach nowych pozwów, które pojawiają się w polskich sądach. Po pierwsze, jest to związane z tym, że Polacy coraz bardziej świadomie wchodzą na ścieżkę procesu, aby odzyskać pieniądze, a po drugie, kancelarie osiągnęły już swego rodzaju specjalizację.
Wzrasta nie tylko ilość pozwów, ale także prawomocnych wyroków w sprawach frankowiczów. Jak pokazują statystki dostępne na większości portali internetowych dotyczących tematu kredytów frankowych, sama ilość wyroków na przestrzeni 3 lat zwiększyła się ponad 20 krotnie.
Na początek trochę o nazwach. Jeśli chodzi o temat franków, z powodzeniem możemy powiedzieć, że kancelaria kancelarii nierówna. Wśród ofert kancelarii, które zajmują się sprawami frankowymi, znajdziemy zarówno kancelarie adwokackie czy radców prawnych z wieloletnim doświadczeniem, jak również szereg podmiotów niebędących kancelariami prawnymi, które na sprawie frankowiczów budują swój model biznesowy. Dotyczy to także firm w których udział mają adwokaci biegli w sprawach frankowych, którzy swoich kancelarii reklamować nie mogą. Świadczą taką samą jakość usług, jak typowe kancelarie prawnicze działając przez profesjonalnych pełnomocników.
Rodzaj kancelarii to pierwszy czynnik, na który powinniśmy zwrócić uwagę wybierając kancelarię, która zajmie się naszą sprawą. Czyli po pierwsze: jaka jest renoma kancelarii, z którą chcemy współpracować. W tym miejscu warto zwrócić też uwagę na formę organizacyjno-prawną kancelarii. Dlaczego? Otóż jeśli nasza sprawa zostanie przeprowadzona niezgodnie ze sztuką i będziemy chcieli wytoczyć powództwo cywilne w naszej sprawie, może się okazać, że im większy i bardziej renomowany podmiot tym większe szanse na uzyskanie rekompensaty. Można zapytać także o posiadane ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej.
Po drugie, zwróćmy uwagę na doświadczenie kancelarii w prowadzeniu spraw frankowych. Owszem, możemy trafić do bardzo renomowanej kancelarii, która jednak zajmuje się tą tematyką incydentalnie. Możemy trafić też do takiej, znacznie mniej znanej, ale która jest specjalistą w prowadzeniu spraw frankowych, dla których pozwanie banku jest codziennością.
Stawiam tutaj bardzo śmiałą tezę, że w przypadku tak wyspecjalizowanych kancelarii, wystarczy powiedzieć w jakim banku ma się kredyt frankowy i kiedy został zaciągnięty, aby prawnik mógł ocenić, czy nasza sprawa ma szanse powodzenia. Nie bójmy się też pytać o konkretne statystyki np.:
Po trzecie, wybór kancelarii powinien odbywać się również na bazie porównania kosztów wynagrodzenia kancelarii. Oprócz standardowych kosztów sądowych związanych ze złożeniem pozwu, należy liczyć się również z honorarium należnym naszemu pełnomocnikowi w sądzie. Może być ono zależne od wielu czynników. Może wystąpić tzw. opłata za sukces, czyli zakończenie jednej części postępowania. Tutaj należy konkretnie pytać, i nie bać się tego, kiedy i na jakich zasadach będą odbywać się płatności, a co najważniejsze, ile będzie nas to dokładnie kosztować. Dodatkowo wszystkie te ustalenia powinny znaleźć się w zawartej umowie.
Po czwarte, należy dokładnie określić zakres współpracy z kancelarią. Dotyczy to konkretnych czynności, jakie zostaną wykonane, a przyjmuje się, że jest to:
Część kancelarii pracuje w taki sposób, że po analizie umowy i uzyskaniu potrzebnych dokumentów zajmuje się wyliczeniem roszczeń z tytułu umowy frankowej i zanim wejdzie na drogę sądową składa reklamację w banku na zapisy abuzywne. Najczęściej jednak takie reklamacje zostają rozpatrzone negatywnie i ścieżka sądowa jest niezbędna. Banki niezwykle rzadko idą na ugodę.
Po piąte, należy dokładnie określić co będzie obejmować roszczenie w pozwie. Czy będzie to kwota nadpłaconych rat czy kwota unieważnionego kredytu frankowego? Od tego może też zależeć wynagrodzenie kancelarii.
Po szóste, należy dokładnie ustalić kwestie komunikacji na linii my jako klient, a kancelaria. Czy prawnik będzie nas informował o szczegółach zakończonego etapu? W jaki sposób? Czy będziemy mieli wgląd w dokumenty procesowe dotyczące naszej sprawy? Te kwestie warto ustalać na samym początku współpracy!
Po siódme, warto śledzić opinie o kancelarii i pracujących w niej prawnikach, a także korzystać z najlepszej ścieżki dotarcia do specjalisty, czyli rekomendacji najbliższego grona czy to rodziny czy znajomych.
Powierzenie prowadzenia sprawy frankowej więcej niż jednej kancelarii? Czy to możliwe? Otóż pozwać bank w sprawie frankowej można tylko raz, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby przed wejściem na drogę sądową skontaktować się z kilkoma kancelariami, zwłaszcza oferującymi darmowe analizy umowy i ocenić możliwość przyszłej współpracy. Ile kancelarii porównać? Tu zalecany jest rozsądek i wybór 2-3 kancelarii powinien już dać pewną skalę porównania jakości oferowanych usług i zasad współpracy. Umowę jednak podpisujemy tylko z jedną.
Decyzję o próbie rozwiązania swoich problemów związanych z kredytem frankowym właśnie w ten sposób, pozostawiamy Wam. Dobrze wybierzcie kancelarię, która Was będzie reprezentowała. Konieczna jest też cierpliwość, bo rozwiązanie, jakie ono nie będzie, może przyjść dopiero za kilka lat.
Dodano: