Choć obecnie obowiązuje Ustawa o kredycie konsumenckim z 2011 r., to Unia Europejska wymusiła wprowadzenie nowych przepisów. Będzie zatem nowa ustawa, a postępy prac nad jej projektem od UOKiK można śledzić na bieżąco w Rządowym Centrum Legislacji. Analizujemy, jakie realnie zmiany dla konsumenta i kredytodawcy pojawią się w polskim prawie.
Z tego artykułu dowiesz się:
Spis treści
Projekt Ustawy o kredycie konsumenckim jest pokłosiem zmian, które narzuca unijna dyrektywa, tzw. CCD2. Pełna nazwa tego dokumentu to Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2023/2225 z dnia 18 października 2023 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę 2008/48/WE. Głównymi powodami wprowadzenia zmian mają być: większa ochrona konsumenta oraz ujednolicenie standardów w udzielaniu kredytu konsumenckiego. Produkt ten to w bankach częściowo kredyt gotówkowy, a w firmach pożyczkowych pożyczka ratalna i chwilówka.
Poniżej opisaliśmy najważniejsze założenia projektu.
Projekt implementujący dyrektywę CCD2 rozszerza katalog produktów objętych regulacją. Po pierwsze, podniesiono próg kwotowy kredytu konsumenckiego do 100 000 EUR. Po drugie, w zakres ustawy wchodzą produkty wcześniej pomijane, takie jak „buy now, pay later” (BNPL), krótkoterminowe mikropożyczki czy leasing konsumencki, jeśli pełni funkcję kredytu z obowiązkowym wykupem. Nowością jest także objęcie niektórych form crowdfundingu pożyczkowego i inwestycyjnego, o ile spełniają warunki charakterystyczne dla kredytu konsumenckiego. To oznacza, że szczególnie fintechy, BNPL i alternatywne platformy finansowania muszą przygotować się na pełną zgodność z wymogami CCD2.
Kredytodawcy nie będą mogli udzielać zobowiązań pod warunkiem, że klient kupi dodatkowy produkt. Mowa tu np. o pakietach korzyści, prywatnych usługach medycznych czy poradach prawnych. Owszem, klient będzie miał możliwość nabycia takiego bonusu, ale nie będzie mogło stanowić to warunku do zawarcia umowy.
Istotnym novum są przepisy dotyczące podejmowania decyzji kredytowych w sposób zautomatyzowany. Jeżeli ocena zdolności opiera się na profilowaniu lub w pełni automatycznym algorytmie, konsument zyskuje prawo do:
Co więcej, kredytodawca ma obowiązek poinformować klienta o stosowaniu takich technik. W praktyce oznacza to konieczność dostosowania procedur scoringowych i przygotowania dodatkowych mechanizmów odwoławczych w procesach online.
Banki i firmy pożyczkowe będą też musiały w sposób bardziej restrykcyjny dokonywać oceny zdolności kredytowej konsumenta. Nie będzie można stosować danych z mediów społecznościowych. Ocena stosunku dochodów do wydatków musi być rzetelna i merytoryczna, przez co automatyczne procesy oceny będą mogły zostać zanegowane.
Nowe przepisy wprowadzają jasne ograniczenia dotyczące źródeł danych wykorzystywanych w scoringu. Zakazane jest korzystanie ze szczególnych kategorii danych (np. zdrowotnych, dotyczących poglądów politycznych czy religijnych). Wprost wskazano także, że dane z mediów społecznościowych nie mogą być podstawą oceny, chyba że klient wyrazi wyraźną zgodę – choć i w takim przypadku ich wykorzystanie będzie mocno limitowane. Dyrektywa podkreśla także zasadę minimalizacji danych – kredytodawca może analizować wyłącznie te informacje, które są niezbędne dla rzetelnej oceny zdolności kredytowej. Rozwiązanie to nawiązuje do standardów RODO oraz wytycznych EBA dotyczących praktyk kredytowych.
Projekt ustawy wprowadza surowsze zasady dot. informacji o produkcie oraz materiałów reklamowych. Ważne będzie, by już na samym początku pojawiały najważniejsze informacje o kredycie, takie jak RRSO i inne koszty. Reklama nie będzie mogła sugerować, że zobowiązanie poprawia sytuację finansową klienta. Ponadto będzie musiała zawierać ostrzeżenia - np. "kredyt kosztuje".
W projekcie ustawy znajdujemy także mechanizmy, które mają zachęcać klientów do składania wniosków o restrukturyzację, oczywiście, w przypadku problemów ze spłatą kredytu. Ma to sprawić, że będzie mniej przypadków, kiedy to sprawa trafi do windykacji.
Przed zawarciem umowy kredytowej z klientem kredytodawca będzie musiał się upewnić, że wnioskodawca:
Odpowiedzialność banków i firmy pożyczkowych będzie większa, gdyż za załamanie nowych zasad UOKiK będzie mógł nałożyć dotkliwą karę. Prócz tego klient będzie miał więcej przesłanej do tego, by skutecznie żądać sankcji kredytu darmowego.
Projekt ustawy został opublikowany na stronie UOKiK 7 lipca 2025 r. i obecnie jest na etapie opiniowania. W dalszym kroku trafi do prac Rady Ministrów, a następnie znajdzie się w Sejmie, gdzie będzie dalej procedowany. Zgodnie z wytycznymi unijnymi państwa członkowskie mają przyjąć nowe akty prawne do 20 listopada 2025 r., natomiast stosowanie zmian w praktyce musi nastąpić najpóźniej 20 listopada 2026 r.
Jeśli chodzi o optykę klienta, to z jednej strony rzeczywiście może on być bardziej chroniony przed nadmiernym zadłużeniem. Z drugiej zaś może być mu trudniej zaciągnąć zobowiązanie. W przypadku nagłej potrzeby i towarzyszącej temu zawiłej sytuacji finansowej (np. aktywne zadłużenie) będzie nieraz zmuszony do szukania finansowania w innych miejscach.
Z kolei instytucje finansowe będą miały nałożone nowe obowiązki wg wyżej opisanych zmian. W istocie będzie to bardzo duża reforma na rynku finansowym. Oczywistym jest, że każdy podmiot finansujący dba o rzetelny i zaufany wizerunek swojej marki. Jakkolwiek część przepisów w projekcie może wzbudzać kontrowersje. Związek Przedsiębiorstw Finansowych zaapelował do UOKiK o konferencję uzgodnieniową w celu wypracowania merytorycznego stanowiska nad zmianami prawnymi na rynku finansowym w Polsce.
Nowe przepisy wymuszą szereg zmian organizacyjnych i operacyjnych. Przykładowa „checklista” działań obejmuje:
Jednym z najczęściej dyskutowanych elementów jest tzw. sankcja kredytu darmowego. Jej mechanizm polega na tym, że konsument, w przypadku istotnych naruszeń ze strony kredytodawcy, spłaca wyłącznie kapitał kredytu, bez odsetek i innych kosztów. Sankcja ta może zostać uruchomiona np. przy poważnych błędach w umowie, naruszeniu obowiązków informacyjnych czy braku prawidłowej oceny zdolności kredytowej.
Branża finansowa podnosi jednak, że rozwiązanie to jest zbyt surowe i nieproporcjonalne. W toku konsultacji legislacyjnych pojawiają się propozycje tzw. „miarkowania odpowiedzialności”, czyli umożliwienia złagodzenia skutków SKD – tak, aby sankcja była proporcjonalna do skali naruszenia.
Nowelizacja spotyka się z mieszanymi opiniami rynku. Związek Przedsiębiorstw Finansowych (ZPF) ostrzega, że nadmierne obciążenia regulacyjne mogą zahamować rozwój fintechów i BNPL. Związek Banków Polskich (ZBP) generalnie popiera kierunek zmian, ale wskazuje na konieczność doprecyzowania zasad stosowania SKD. Organizacje pracodawców zwracają uwagę, że restrykcje mogą ograniczyć dostęp do kredytu dla mniej zamożnych klientów. Z kolei UOKiK i przedstawiciele instytucji unijnych argumentują, że przepisy zwiększają ochronę konsumenta i wzmacniają przejrzystość rynku.
SPRAWDŹ TAKŻE
Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej na temat dyrektywy CCD2 i jej skutkach na rynku finansowym, zwłaszcza dla kredytodawców i pośredników, to koniecznie przeczytaj również te artykuły:
Zaktualizowano:
Dodano:
Państwa członkowskie muszą przyjąć akty wykonawczy związku z CCD2 do 20 listopada 2025 r. a obowiązkowo zacząć stosować przepisy od 20 listopada 2026 r. Dotyczy to także Polski, a zatem banki i instytucje pożyczkowe działające na terenie naszego kraju będą miały nowe obowiązki. Z tego artykuł(...)
Czytaj więcejDyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2023/2225 z dnia 18 października 2023 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę 2008/48/WE - w skrócie: dyrektywa CCD2 - w znaczny sposób zmieni rynek kredytów konsumenckich. Nowości wkrótce zostaną zaimplementowane przez(...)
Czytaj więcej