Pogorszenie zdolności kredytowej Polaków

Opublikowano: 22 Lip 2022 Agnieszka Kłak 12 min. czytania

Kategoria: Poradnik Kredytowy

Decyzją RPP dnia 8 lipca 2022 roku stopy procentowe NBP znów poszły w górę. Przełożyło się to na ceny kredytów, ale także na znaczne pogorszenie się zdolności kredytowej Polaków. Sytuacja jest o tyle zła, że w perspektywie niecałego roku zmiany te zaszły w stopniu wręcz gigantycznym. Świadczy chociażby o tym porównanie poszczególnych danych statystycznych. Można zobrazować to następująco: jeśli w 2021 roku wybrałeś konkretną nieruchomość i potrzebowałeś kredyt na konkretną kwotę i miałeś odpowiednią zdolność kredytową to wówczas mógłbyś otrzymać ten kredyt bez większych problemów. Z tą samą zdolnością kredytową w 2022 roku na taki sam kredyt nie masz szans. O ile mniejszy? Odpowiadamy w artykule. 

Z tego artykułu dowiesz się:

  • co mają stopy procentowe NBP do Twojej zdolności kredytowej,
  • co jest przyczyną pogarszania się zdolności kredytowej Polaków,
  • czy ze swoją zdolnością kredytową masz szanse na kredyt,
  • czy zdolność kredytowa Polaków wciąż będzie się pogarszać.
Pogorszenie zdolności kredytowej Polaków

Co to jest zdolność kredytowa i gdzie występuje?

Chcąc zaciągnąć w banku jakiekolwiek zobowiązanie, takie jak kredyt hipoteczny czy gotówkowy musisz posiadać odpowiednią zdolność kredytową. Jest to współczynnik stosunku comiesięcznych środków finansowych należących do kredytobiorcy do wysokości raty kredytu. Brane są tu też pod uwagę takie aspekty, jak kwota wypłacona w ramach kredytu oraz całkowity koszt kredytu. Ważne są także: nasz wiek, warunki uzyskiwania przez nas dochodów oraz historia kredytowa, a w przypadku kredytów hipotecznych również wysokość wkładu własnego. Odpowiednia zdolność kredytowa uwzględniania jest nie tylko w bankach, ale też w pozabankowych firmach pożyczkowych.

Co wpływa na zdolność kredytową?

Oto konkretnie czynniki, które będą wpływały na to, jak duża będzie nasza zdolność kredytowa:

  • wysokość zarobków – im większe, tym lepiej,
  • wysokość wydatków – im więcej wydajemy, tym gorzej wypadniemy w oczach banku,
  • rodzaj zatrudnienia – powiedzmy sobie szczerze: dyrektor w dużej firmie ma większe szanse na kredyt od sprzątacza zatrudnionego na pół etatu albo na umowie-zlecenie,
  • status zatrudnienia – najbardziej korzystne są umowy o prace i prowadzenie własnej działalności gospodarczej (od odpowiednio długiego czasu i w preferowanej przez bank branży), o wiele gorzej wypadają umowy zlecenia i umowy o dzieło, a bezrobocie całkowicie wyklucza z możliwości zaciągnięcia kredytu w banku, 
  • liczba osób na utrzymaniu – bank weźmie pod uwagę to, że ponosimy wydatki z tytułu utrzymania dzieci, ewentualnie innych członków rodziny, wobec których mamy taki obowiązek,
  • aktualne zobowiązania do spłaty – jeśli wnioskując o nowy kredyt jesteśmy w trakcie spłaty innego zobowiązania, np. kredytu gotówkowego, to wówczas może to negatywnie wpłynąć na naszą zdolność kredytową,
  • wiek – jeśli o ten sam kredyt na 20 lat wnioskowałby 30-latek i 60-latek, to łatwo domyślić się, komu bank byłby skłonny prędzej udzielić zobowiązania,
  • wykształcenie – ono również ma wpływ na to, czy jesteśmy wiarygodnym klientem,
  • historia w BIK – bank zechce sprawdzić czy nie zalegaliśmy w przeszłości z płatnością zobowiązań, bo może to świadczyć o tym, jak będziemy spłacać nowe zobowiązanie.

Czy zdolność kredytowa Polaków faktycznie jest zła?

Choć w momencie pisania tego artykułu mamy lipiec, to już teraz można śmiało powiedzieć, że 2022 rok to czarny okres dla rynku kredytowego. Według danych średnia zdolność kredytowa w stosunku do 2021 roku obniżyła się o:

  • 44% - dla osób samotnych,
  • 46% - dla małżeństw bezdzietnych,
  • 56% - dla małżeństw z dwójką dzieci.

Ale co to tak naprawdę oznacza? Jak należy to rozumieć w odniesieniu do konkretnych ofert kredytowych? Pokażemy to na przykładzie hipotetycznej pary z dwójką dzieci w dwóch wariantach czasowych.

Przykład. Pan Damian i Pani Patrycja chcą wspólnie wziąć kredyt hipoteczny, a posiadają dwoje dzieci. Gdyby w połowie 2021 roku chcieliby zaciągnąć zobowiązanie, to bank byłby gotów udzielić kredytu na maksymalną kwotę 300 000 zł. Jednakże, skoro w 2022 roku zdolność kredytowa Pana Damiana i Pani Patrycji obniżyła się tyle samo, co średnia, czyli o 56%, wówczas ten sam bank udzieli im zobowiązania, ale na maksymalną kwotę wynoszącą 132 000 zł.

Dawno nie mieliśmy takiej zdolności kredytowej

Według innych wyliczeń, które przeprowadził tym razem Bank Pekao wynika, że obecnie notujemy największy spadek zdolności kredytowej od 2010 roku. Jest to bardzo zła informacja dla wszystkich, którzy nadal poszukują mieszkania finansowanego z kredytu hipotecznego. Wystąpiło także inne, dość niepokojące zjawisko. Mianowicie Bank Pekao zauważył, że w 2010 roku średnia rata kredytu wynosiła 35% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Tymczasem w 2022 roku było to już 63%. Czyli, jeżeli w 2010 roku średnia krajowa wynosiła 3224,98 zł, to przeciętna rata wyniosła 1128,74 zł. Natomiast w 2022 roku, kiedy średnia krajowa wynosi 6235,22 zł to przecięta rata wynosi 3928,19 zł. Podkreślmy, że powyższe badania Banku Pekao dotyczą 7 polskich największych miast, więc nie można tych wyliczeń przekładać na skalę całego kraju.

Dlaczego zdolność kredytowa Polaków jest tak niska?

Na pogarszanie się naszej zdolności kredytowej wpływ mają podwyżki stóp procentowych, co sukcesywnie już od października 2021 roku realizuje Rada Polityki Pieniężnej. Jest to odpowiedź tego organu na galopującą inflację, która już wyniosła 15,60%. Największe znacznie przy kosztach kredytów ma również stopa referencyjna. Podobnie jak inne stopy była ona zwiększana co miesiąc. Poniżej podajemy wycinek z tego, jak przez ostatnich 9 miesięcy kształtowała się stopa referencyjna:

  • 0,10% - tyle wynosiła jeszcze we wrześniu 2021 roku,
  • 0,50% - październik 2021 roku i pierwsza podwyżka,
  • 1,25% - listopad 2021 roku in druga podwyżka,
  • 4,50% - w kwietniu 2022 roku nastąpiła siódma podwyżka i był to największy skok stopy referencyjnej wynoszący +1,00% w stosunku do stopy z marca 2022 roku, wynoszącej 3,5%,
  • 6,00% - stopa w czerwcu 2022 roku,
  • 6,50% - 8 lipca 2022 roku miała miejsce 10 już pod rząd podwyżka stóp procentowych.

Jeśli porównamy stopę referencyjną z września 2021 roku (0,10%) ze stopą z lipca 2022 roku (6,5%) to zobaczymy, że różnica ta jest wręcz olbrzymia. Rosnąca stopa referencyjna powoduje, że kredyty się droższe. Raty kredytu są wobec tego znacznie wyższe niż w 2021 roku. Każdy bank musi mieć pewność, że jego klient spłaci zobowiązanie w całości, a zdolność kredytowa mówi bankom, czy jest prawdopodobne, że dany, konkretny klient rzeczywiście wywiąże się ze spłaty kredytu całościowo i terminowo. Im większe koszty kredytu, tym większe wymagania banku w stosunku do zdolności kredytowej. Jako, że zarobki Polaków nie zwiększyły się na tyle, by wyrównać inflację i wzrost stóp procentowych, nasza zdolność kredytowa jako narodu maleje.

Niska zdolność kredytowa a ceny mieszkań

Jeżeli przyjrzymy się największym polskim miastom, to zauważymy, że aktualne ceny nieruchomości od dewelopera wynoszą już średnio 10 000 zł za m2. Takie ceny na pewno będą obowiązywały w przypadku nieruchomości położonych blisko centralnych rejonów miast. Ale jeśli byśmy chcieli poszukiwać mieszkania na obrzeżach miasta, wówczas możemy zapłacić mniej.

Posiadając aktualnie niską zdolność kredytową Polacy znacząco weryfikują swoje założenia realizacji planu posiadania własnych czterech ścian. Niektórzy są skłonni zgodzić się na mieszkanie na obrzeżach miasta. Wówczas, za nieruchomość o podobnym standardzie substancji mieszkaniowej w stosunku do lokalu w centrum miasta zapłacą sumę rzędu 7-8 tys. zł za m2. Natomiast inni próbują poszukiwać mieszkania na rynku wtórnym.

Rynek wtórny – alternatywną

Oczywiście możemy szukać mieszkania w lokalizacjach uważanych po prostu za gorsze, ale też nie zawadzi rozejrzeć się za mieszkaniem na rynku wtórnym. Niekiedy możemy otrzymać, wprawdzie nie nowe, ale całkiem przyjemne lokum w znacznie niższej cenie. Mowa tu o przykładowej kwocie 6000 zł na m2. Dokonajmy krótkiego porównania. Weźmy mieszkanie o powierzchni 50 m. Jeżeli kupimy je od dewelopera to będziemy musieli zapłacić 500 000 zł. Mieszkanie o takiej samej powierzchni z rynku wtórnego pochłonie kwotę już tylko 300 000 zł. Warto się więc nad tym poważnie zastanowić.

Czy można zwiększyć zdolność kredytową?

Zapewne wielu z nas głowi się, czy możliwe jest zwiększenie swojej zdolności kredytowej. Oczywiście istnieją pewne sposoby, dzięki którym istnieje taka możliwość, a które to sposoby poniżej przedstawiamy:

  • poszukanie dodatkowego zatrudnienia – jeśli, przykładowo udałoby nam się tygodniowo zarobić 250 zł więcej, to w skali miesiąca byłoby to już 1000 zł, co miałoby realny wpływ na polepszenie naszej zdolności kredytowej, musi być to jednak źródło dochodu udokumentowane i akceptowane przez bank,
  • spłata dotychczasowych zobowiązań – najpierw spłać wszystkie aktualne długi, a dopiero potem wnioskuj do banku o kolejny kredyt,
  • ogranicz koszty życia – policz dokładnie, ile wydajesz co miesiąc, bo być może uda Ci się zaoszczędzić dodatkowe kilkaset złotych,
  • nie bierz kredytu samemu – dodatkowy kredytobiorca (oczywiście taki, który ma własne, stałe źródło dochodów!) to większa zdolność kredytowa.

Jak widać istnieją sposoby na to, aby mieć w banku nieco większe szanse na kredyt. Jednakże, wobec rosnących dzisiaj cen i tym samym zwiększających się kosztów życia, osoby, chcące zrealizować to założenie muszą podjąć znaczny wysiłek.

Tagi: zdolność kredytowa

Dodano: 01.06.2022

Czy ten artykuł był pomocny?


Ocena / gł.
Top